Szkoda tylko, że nie mogę dojść do porozumienia z własnymi plecami. Dwa tygodnie bezustannego bólu to przesada, a na jałowym biegu nie zajedzie się daleko.
[06.06.2018, "Dobrzelin"]
...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...
...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...
Chyba Twój organizm zaczął się buntować na te długie godziny za kierownicą, musisz pomyśleć o renowacji kierowcy:-)
OdpowiedzUsuńMożliwe, najlepiej byłoby zastąpić pewne podzespoły mojego organizmu nowymi, ale w tym akurat asortymencie towarów podaż mniejsza jest od popytu na nie...
UsuńBratanka mojego męża, który był kierowcą i jeździł na dalekie trasy, ale nie takie dalekie i długo trwające jak Twoje, też coś bolało, ale to nie były plecy, lecz część ciała, gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę.
OdpowiedzUsuńPotrzebny Ci chyba zagłówek i poduszka, na której opierałbyś plecy.
Plecy posmaruj maścią o nazwie zaczynającej się na literę V, bo tylko ona najlepiej pomaga.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Wprawdzie nie na "V", ale wcieram w bolący kręgosłup inną, wielce rozgrzewającą maść, a dodatkowo łykam pigułki na uśmierzenie bólu: dzisiaj akurat pomogło, natomiast czy wystarczy na malowanie kuchni i przedpokoju?
UsuńA ból niestety promieniuje i rozchodzi się z miejsca nieco powyżej tego, jakie wymieniłaś, w górę, na dół i na boki. Jedynym pozytywnym aspektem tej sprawy jest to, że moja sylwetka jest teraz z konieczności wyprostowana, co źle wróży garbowi, który zapewne marzy o tym, aby zostać na stałe plecakiem na moich plecach... dziękuje za życzenia. Obiecuje wyzdrowieć :-)
Wypróbowałam wszystkie maści i maść na "V" jest najskuteczniejsza.
UsuńWiele lat temu, gdy jeszcze pracowałam, tak bolał mnie kręgosłup, że z bólu prawie chodziła po ścianie. Lekarka przepisała mi okłady parafinowe i naświetlanie jakąś lampą (niebieską lub czerwoną). Oprócz tego chyba 10 zastrzyków.
Po tym wszystkim wykupiłam zabiegi akupunktury i miałam spokój chyba przez 20 lat. Potem wróciło.
Serdeczności.
No to zdrowia życzę!!!
OdpowiedzUsuńjakoś się trzymam ...dziękuję
UsuńMnie też długo bolały plecy w miejscu, o którym mówisz. W Mango kupiłam opaskę uciskową i po jej zastosowaniu ból minął. Trzymaj się ciepło i zdrowo.
OdpowiedzUsuńTeż stosuję opaskę, która ma na celu głównie powstrzymać rozrost przepukliny, która pojawiła się po usunięciu prawej nerki i rzeczywiście na ból pleców plus maść pomaga... staram się tak właśnie trzymać... :-)
UsuńOj, znam to, niestety... Mogę tylko wykazać empatię.
OdpowiedzUsuń... dziękuję, przyjmuję "na klatę" każde pocieszenie... nie ukrywam, że pewna poprawa następuje... :-)
UsuńDzień zaczynamy od ćwiczeń wzmacniających kręgosłup. Nie ma wyjścia, bowiem powroty choroby będą coraz boleśniejsze. Tak twierdzi znajoma fizjoterapeutka.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Ultro... zaczynałem tak... to niestety przeszłość :-)
Usuń