POWRÓT
Zapłaciłem obolem za wejście,
oczy trzygłowego psa odetchnęły
i ja ucieszyłem się, że nie będę pożarty.
Brodaty starcze,
ty, który przewozisz w swej łodzi
zlęknionych pasażerów
po zatęchłej trującej rzece,
która pozbawiła zdrowia
samego Aleksandra Wielkiego,
starcze, dopłyń tam ze mną.
Styksie Charonowy,
niech twe wody wskażą mi drogę
do moich przodków,
których Tanatos wespół z Hadesem
raczył usunąć z pachnącej zielenią ziemi.
Charonie, kiedy mocno a celnie
poprowadzisz wiosłem łódź swoją
i dobijemy do Moich,
zabierzemy ich z sobą
w drogę powrotną.
Rzucę po trzykroć kości Cerberowi,
aby jego trzy pary oczu zasnęły
w chwili, gdy łódź zawinie do przystani,
skąd widać już krainę żywych.
Szybko! uciekajcie!
ta żółta plama to słońce
dołączę do was
gdy tylko pochwycę Tanatosa,
jak to onegdaj uczynił Syzyf;
zwiążę go,
zamknę w głębokiej zimnej piwnicy.
Już mi ponownie nie umrzecie kochani
[01.11.2023, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz