ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

10 maja 2015

KAMYCZKI (3) DUCHY

Nie przeszkadza mi bliskie sąsiedztwo cmentarza. Mógłbym chodzić wzdłuż i w poprzek grobów nocna porą, gdy następują zmiana daty, będąc obserwowanym przez sowy – strażniczki ciemności.
Rzecz jasna, że cmentarnymi alejami spacerują wtedy duchy. To jedyna dla nich okazja, aby się spotkać, porozmawiać, i powspominać czasy, kiedy zamieszkiwały jeszcze w zdrowych, żywotnych ciałach. 
Podejrzewam, że przemieszczające się bezgłośnie duchy mogą mnie wziąć za intruza, który zakłóca jeden z dni ich życia, lecz te bezkształtne, zakamuflowane istoty doskonale wiedzą, że przechadzam się po ich krainie w dobrych zamiarach i jestem pokojowo względem nich nastawiony.
W końcu kiedyś przecież dołączę do tej gromadki spacerowiczów, nie na tym, to na innym cmentarzu.

(21.04.2015  w departamencie Górnej Loary)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz