ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

11 maja 2015

KAMYCZKI (6) MNICH

To nie sen.
Jestem mnichem zakonu kontemplacyjnego. Moje życie przebiega według ściśle określonych reguł. Śpię niewiele, jem jedynie tyle, aby nasycić pierwszy głód, piję z umiarem wino, natomiast większość czasu poświęcam modlitwom, śpiewom, przepisywaniu manuskryptów oraz fizycznej pracy w sadzie, ogrodzie i przy krowach.
Śpiewam głośno, a odpowiadające moim pieśniom echo powoduje, że mój śpiew staje się polifoniczny. Modlę się i przepisuję manuskrypty milcząc, i wtedy sam słyszę swoje myśli. Pozostałe prace wykonuję wspólnie z przydzielonymi mi braciszkami i wtedy rozmawiamy z sobą, choć nasze rozmowy dotyczą z reguły wykonywanej przez nas pracy. Nie rozmawiamy o Bogu, naturze, o naszych odczuciach i upodobaniach. Porozumiewamy się wtedy z sobą za pomocą uśmiechu, bo nie ma nic piękniejszego niż wymiana spojrzeń, które rozświetla blask radości.
I tak, dzień za dniem, noc z nocą mijają w szczęściu, jakiego nie masz poza murami klasztoru.
Tak bardzo chce mi się żyć.

(23.04.2015)  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz