267.
Zacznijmy od tego, że propaganda nazistowska zwana też goebbelsowską była narzędziem nazistowskiej dezinformacji, oddziaływała na ludność przez środki masowego przekazu jak radio, prasa i kino.
Dezinformację należy rozumieć jako zamierzoną i konsekwentną formę przekazu informacji (w tym fałszywych lub zmanipulowanych) i fabrykowanie takiego przekazu poprzez tworzenie różnego rodzaju fałszywych dokumentów, opinii, które wprowadzają w błąd, a tym samym powodują powstanie obrazu świata niezgodnego z rzeczywistością, co z kolei jest w stanie wywołać u odbiorcy pożądane efekty, a wśród nich:
podejmowanie przez odbiorcę błędnych decyzji,
wytworzenia poglądu, działania lub jego braku, zgodnego z założeniem podmiotu dezinformującego.
Mistrzem propagandy był w nazistowskim rządzie Hitlera Joseph Goebbels, który stwierdził między innymi, że „absolutnym prawem państwa jest nadzorowanie kształtowania się opinii publicznej”, co też w totalitarnych hitlerowskich Niemczech czyniono.
268.
Nic dziwnego, że w państwie jarosława kaczyńskiego, aspirującym do bycia totalitarnym, czyli takim, w którym wszystkie istotne jego funkcje zależą od woli rządzących, wszelkie decyzje podejmowane są bez społecznych konsultacji, często wbrew większości społeczeństwa, a do tego w sposób eliminujący zdanie opozycji, nic dziwnego, że w takim reżimowym państwie aż prosi się o to, aby mieć wpływ na kształtowanie opinii publicznej, dzięki czemu łatwiej jest realizować faktyczne cele.
Jak wygląda świat kreowany przez propagandę obecną w publicznych pisowskich mediach najlepiej widać, kiedy porówna się zestaw informacji oferowany przez podporządkowane władzy media z treściami na ten sam temat podawanymi przez inne media, jak i też wynikającymi z własnych obserwacji.
W fejsbuku znalazłem poniższą informację, którą cytuję w całości. Zaznaczenia moje.
„Przez 2 tygodnie Mariusz Kowalczyk z „Newsweeka” obserwował świat oczami mediów PIS. Odstawił wszystkie inne źródła informacji.
Poniżej fragment tego, co dociera do widzów TVP, czytelników Sieci i słuchaczy ich stacji radiowych.
Europa Zachodnia przekroczyła granicę barbarzyństwa. Z Belgii i Holandii już uciekają ludzie, którzy mają ponad 75 lat. – Boją się, że jak zasłabną na ulicy, to zostaną przewiezieni do szpitala i tam zabici.
Nie powinni jednak uciekać do Wielkiej Brytanii, bo tam w szpitalach morduje się nie tylko seniorów. Właśnie w męczarniach umiera skazany na śmierć głodową Polak w średnim wieku. Polskie władze starają się go wydostać, ale Brytyjczycy martwią się, że ten, którego chcą zabić, mógłby nie przeżyć transportu do Polski. Absurd wynika z kultury Brytyjczyków, którzy przecież pierwsi wymyślili obozy koncentracyjne. Oni mają w tym interes. Czekają, aż Polak umrze, a wtedy będą mogli wyciąć jego organy i je sprzedać. W Europie wkrótce uśmiercane mogą być całe grupy społeczne, które mają niepożądane poglądy polityczne.
Poza Europą nie jest lepiej. Kanada jest już państwem totalitarnym. Tam hospicja, które nie chcą mordować bezbronnych staruszków, pozbawiane są dotacji i zamykane.
W tej otchłani zła jest wyjątek – Polska, która trwa przy chrześcijańskich wartościach. Dlatego Skandynawowie składają podania o azyl w naszym kraju.
Niemcy, nie licząc się z nikim i z niczym, poza unijnymi ustaleniami kupiły dodatkowe partie szczepionek.
O wtargnięciu na Kapitol zwolenników Donalda Trumpa Karnowski mówi „to ludzie przedstawiający się jako jego zwolennicy”. TVP: "Wśród tłumu rozpoznano wielu działaczy Antify" (nie było ani jednego – wykazało śledztwo FBI). „Antytrumpowe akty przemocy bojówek lewicy były akceptowane przez media i demokratów”.
Nowy prezydent USA jest przeciwieństwem Trumpa, którego prezydentura była „próbą przywrócenia zdrowego rozsądku w wielu obszarach”.
Wydarzenia w amerykańskim parlamencie przypominają to, co działo się w polskim Sejmie. Posłowie opozycji zachowywali się w roku 2016 tak samo jak ci protestujący na Kapitolu. W Polsce doszło wtedy do puczu. Zresztą opozycja cały czas próbuje organizować pucze i obalać demokratycznie wybraną władzę PiS, „oni czują się właścicielami Polski, często nieprzerwanie od roku 1944”.
Odsunięcia PiS od władzy mogą chcieć tylko szaleńcy i zdrajcy. W mediach PIS codziennie pojawiają się ludzie, którzy dziękują władzy za to, że mają teraz więcej pieniędzy i żyje się im lepiej. Wspominają, jak było źle, gdy rządziła koalicja PO-PSL. "Nie dawali nic. Do tego władza daje podwyżki emerytom, inwestuje miliardy w koleje i drogi. Dzięki temu polska gospodarka kwitnie w czasie pandemii, a bezrobocie nie rośnie tak, jak w innych krajach."
Dlaczego dochodzi więc do protestów? Są one inspirowane z zagranicy.
Może teraz zrozumiemy, dlaczego ludzie nie mający dostępu do innych źródeł informacji poza pisowskimi, zachowują się tak a nie inaczej przy urnach wyborczych.
[27.01.2021, Toruń]
Jak to dobrze, że wygrałam książkę o Polsce..... bo czytając ją chociaż na chwilę mogę zapomnieć o tym w jakim kraju żyję......
OdpowiedzUsuń... ale niestety, aby nawiązać do cytatu z pewnej filmowej komedii, coraz mniej jest Polski w tej Polsce, o której będziesz czytała.
UsuńCzyli marne prognozy dla mnie, jestem szaleńcem i zdrajcą, rozkwitu gospodarki nie widzę, a skoro Norwegowie chcą do nas, to ja chętnie do Norwegii, ewentualnie Belgii:-)
OdpowiedzUsuń... a ja jestem wkurzony, że na, jak to mówią, stare lata, musze się tak wkurzać...
Usuń