CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 lutego 2022

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (642 - 645) AMUNICJA OBRONNA. O PANI DOROCIE SŁÓW PARĘ. UMYKA NASZEJ UWADZE. PRZEKRĘT

 

DOROTA CHRÓŚCIELEWSKA

 ***

"Tę drogę ja minęłam Ta droga mnie mija
Noc minęła spokojnie Już niemal rok minął
Po której stronie lustra dziś jestem naprawdę
Kiedy jestem naprawdę W śnie czy przebudzona (...)"


642.

    Minął kolejny miesiąc dyktatury pisu. Od czasu do czasu pojawiają się sondaże, których interpretacja jest niezmienna - pis traci, KO się zbliża, ale cały czas to partia kaczyńskiego prowadzi. Optymizm komentatorów przejawia się w tym, że pis samodzielnie nie będzie w stanie rządzić, gdy tymczasem nie można wykluczyć koalicji z konfederacją i jeśli prawicy zabraknie paru procent głosów, to przecież mogłaby liczyć na PSL, jak i też, co może zabrzmi nieprawdopodobnie, lecz tylko na pozór, istnieje możliwość, że i nowa lewica zagłosuje za koalicją z pisem pod pewnymi warunkami finansowymi, bo przecież obie partie zgodnie uważają, że za całe zło dziejące się w naszym kraju odpowiada Tusk.

    Na marginesie tego niechcianego powyżej wpisu, dowiedziałem się, że w związku z konfliktem Rosji z Ukrainą polski sejm zdecydował, że prześle do Kijowa amunicję obronną - nie pudełeczka z taśmą kapiszonów, nie "korki", nie "ślepe" naboje, a amunicję obronną, czyli taką, która w domyśle skierowana będzie przeciwko pociskom zmierzającym w stronę tego, kto się broni... trochę to, a może bardzo, śmieszne.

643.

    Tadeusza Chróścielewskiego nie znałem, poza tym, że był ojcem pani Doroty Chróścielewskiej, poetki, wykładowczyni Uniwersytetu Łódzkiego, która prowadziła ze mną zajęcia z poezji współczesnej. Tadeusza Chróścielewskiego czytam "Szkołę dwóch dziewcząt", jedną z jego powieści, chociaż wolałbym raz jeszcze wspomnieć o pani Dorocie. Była osobą bardzo wrażliwą - taką ją pamiętam, trochę w tym naszym świecie zagubioną. Zapamiętałem ją także z milczenia i pięknych wielkich oczu. Zmarła prawdopodobnie na nowotwór.

    Szukałem jej wierszy. Znalazłem kilka w internecie i zamieszczę dwa - trzy w specjalnym okienku z poezją. Przykre jest to, że w Internecie zauważyłem, że ktoś ma zamiar sprzedać jeden z tomików jej wierszy za 3 złote... przykra ta niewysoka cena.

644.

    Chociaż czasu na własne gryzmolenie nie mam zbyt wiele, zwłaszcza teraz, gdy znajduję się w innym miejscu, piszę sobie opowiadanka, takie króciutkie okruszki, w którym zamieszczam przemycone do fikcji fragmenty własnej, przedawnionej biografii. Nie ukrywam, że lubię czerpać z własnych przeżyć, ale tylko szczątki tego, o czym wspominam nadają się do zamieszczenia w prozie, już to z tej racji, że przeszłość nie może być do końca zapamiętana. Ale metoda wstawiania do świata przedstawionego utworu elementów realnych wydaje mi się interesująca i często ją stosuję, budując całkiem inną, zmyślona opowieść.

    W tym miejscu zastanawiam się nad tym, ile ciekawych zdarzeń umyka naszej uwadze, nie miało dalszego ciągu i po latach przychodzi nam się nad tym zastanawiać. Czasami obwiniamy się za to, że na przykład, nie kontynuowaliśmy znajomości, choć być może byłaby ona ważniejsza od tych, które jednak zawarliśmy. Oczywiście "co było a nie jest..." nie ma teraz, po upłynięciu tylu a tylu lat, większego znaczenia, ale czy naprawdę? I to już nawet nie chodzi o to, że taka znajomość mogłaby diametralnie zmienić koleje naszego losu. Chodzi o to, że może straciliśmy coś / kogoś ważnego, kto dodałby na siły, gdy tej może i pewnie kiedyś nam zabraknie.

645.

    I jeszcze jedno. Swego czasu napisałem w kawiarence o pojawiających się fałszywkach inicjowanych na facebooku przez zwolenników pisu, bądź wręcz z rządowego polecenia. Anonimowe firmy zachwalają więc orlen i obiecują na przykład, że wpłacając jednorazowo 900 złotych, można zarobić 30.000 miesięcznie. Od ładnych dwóch czy więcej miesięcy na stronie tego społecznościowego portalu trwa fałszerstwo na ogromną skalę. Firmy, które się ogłaszają nie istnieją, facebook pobiera opłatę za reklamę, ta opłata pochodzi z naszych - społeczeństwa pieniędzy, facebook oczywiście nie reaguje, bo ma kasę, a na te moje około 200 zgłoszeń oszustwa administratorzy facebooka odpowiadają soczystym śmiechem.

    Poniższa reklama sugeruje, że to prezydent Wałęsa poleca zarabianie w orlenie. Śmiem twierdzić, że również prezydent Wałęsa nie dał pozwolenia na wykorzystanie jego wizerunku.

Czego się nie robi dla kasiory.




[01.02.2022, Toruń]

8 komentarzy:

  1. Poetki nie znam, ale niska cena tomiku nie dziwi, chyba jednak większość obywateli nie przepada za poezją.
    Nie wiemy, co byłoby z przelotnymi znajomościami dalej, ale i te stare często rozczarowują.
    Jesteś, Andrzeju mistrzem krótkich opowieści!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję... staram się - to odnośnie opowiastek; tak sobie myślę, że o te stare i nowe znajomości trzeba po prostu dbać - inaczej usychają jak niepodlewane kwiaty

      Usuń
  2. Niestety nie tylko poezja ale i proza Doroty Chróścielewskiej jest obecnie nisko wyceniana. "Ci wielcy artyści mojego pokolenia" na Allegro jest do kupienia już od 8 do 4 zł. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a ja po prostu cenię każde słowo pisane... i wyceniam je więcej, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszym świecie, tka mi się wydaje, więcej jest piszących niż czytających... pozdrawiam

      Usuń
  3. Najbardziej przykre /jeśli chodzi o ksiazki/ jest to że ludzie za grosze sprzedają książki które razem z dedykacją otrzymali w prezencie od autorów... zdarzają się takie przypadki ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...oj, tak być nie powinno, chociaż z drugiej strony, jeżeli kupiłoby się taką książkę w antykwariacie, książka ta tak jakby urodziła na nowo... zastanawiamy się, kim jest adresat wpisu autora, spekulujemy na temat okoliczności popełnienia dedykacji...

      Usuń
  4. Ilekroć pojawiają się aktualne sondaże, zawsze je czytam. Ostatnio ze zdziwieniem przeczytałam, że na PiS glosuje najwięcej emerytów. Co z biednych ludzi robi te kilka złotych?!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, jest coś w tym, co piszesz. Być może też starsi ludzie łatwiej dają się manipulować nie tylko przy zastosowaniu środków materialnych, ale np. z przyzwyczajenia oglądają jedynkę TV, słuchają pisowskiego radia, są raczej mało mobilni, więc nie wiedzą co się dzieje na świecie, słowem łatwiej ulegają szeroko zakrojonej propagandzie, ale gwoli prawdy trzeba przyznać, że właściwie wszystkie poprzednie rządy nie zauważały w dostateczny sposób problemów ludzi najbiedniejszych, więc skoro nadarzyła się okazja, że nareszcie ktoś im daje, to bez oglądania się, do czego takie rozdawnictwo może doprowadzić, biorą... tyle, że właśnie akurat teraz w związku z podwyżkami następuje powolne przesilenie... pozdrawiam

      Usuń