Dzisiaj w kąciku poetyckim przepyszna miniaturka
Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
* * *
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz można żyć bez powietrza!
Wydany w 1926 roku wiersz "...Nie widziałam cię już od miesiąca..." jest utworem zwięzłym, miniaturą poetycką. W sposób niezwykle wrażliwy podmiot liryczny wypowiada się na temat relacji damsko-męskich, w których szczęście przeplata się z cierpieniem.
Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, w którym podmiot liryczny wyraźnie ujawnia swoją obecność. Jest nim kobieta. Z kolei odbiorcą utworu jest nieokreślony mężczyzna, choć jedynym sformułowaniem świadczącym o obecności w tekście mężczyzny jest wers pierwszy. Ponieważ podmiot liryczny przedstawia swoje własne przeżycia, utwór można zakwalifikować jako typ liryki wyznania.
Jak wspomniałem wcześniej, wiersz Pani Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej jest zwięzły, zawiera jedną tylko czterowersową strofę o krzyżowym układzie rymów abab, przy czym w trzeciej strofce występuje też rym wewnętrzny: śpiąca-milcząca. Poetka kończy utwór paradoksalnym, jakże zaskakującym wykrzyknieniem sugerującym przewrotnie, że "można żyć bez powietrza!”
Niewątpliwie kobieta mówiąca w tym wierszu eksponuje własne przeżycia związane z rozstaniem z ukochana osobą. Wspominając tego kogo kocha, podejrzewała iż obecność ukochanego w jej życiu jest i będzie niezbędne do funkcjonowania. Okazuje się, że jedna podmiot liryczny może żyć bez mężczyzny, choć niewątpliwie kobieta tęskni i jest z powodu rozstania z partnerem przygnębiona. Nie znaczy to jednak, że kobieta rozpacza, histeryzuje czy też zanosi się płaczem. Pomimo tego, że utrata bliskiej osoby powoduje u podmiotu lirycznego senność i bladość, kobieta jest na tyle silna, że będzie w stanie przeżyć to rozstanie, którego powodów nie znamy.
[22.03.2022, Toruń]
Nigdy nie przepadałam za teorią w przypadku poezji, wolę ją czuć, niż rozbierać na rymy i gatunki...
OdpowiedzUsuńBardzo kobiece są jej wiersze, ale nie babskie:-)
... no cóż, odezwało się we mnie skrzywienie zawodowe...
UsuńŚwietna i profesjonalna analiza wiersza, uczniowie na tym przykładzie mogą się uczyć. Każde rozstanie jest trudne, choćby rozsądek mówił"trzymaj się", to serce nie sługa i cierpi wielce.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Dziękuję, umieszczając wiersze czasami komentuję je pod różnym kątem, często odwołuję się do własnych odczuć, nawet wspomnień; tym razem spróbowałem tę miniaturę przedstawić pod innym kątem... pozdrawiam
UsuńZachwyt poezją Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej nie opuszcza mnie od lat licealnych....
OdpowiedzUsuńJej poezja jest bardzo kobieca w najlepszym słowa tego znaczeniu...
Usuń