CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

04 marca 2022

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (657 - 658) CO PO WOJNIE. WOJNA I MY.

 

Zdjęcie zaczerpnięte ze strony:

657.

Oczywiście, że korci mnie pisanie o wojnie, bo też jest to temat numer jeden nie tylko dla uczestników tej niepotrzebnej, okrutnej i w sumie bezcelowej wojny. Tyle jednak pisze się o niej, że wystarczałoby, aby cały świat zabrzmiał jednym głosem: "stop temu piekłu", gdyż, jak wspomniałem w innym miejscu bloga - każda wojna jest zła.

Wypadałoby się jednak pochylić nad tym, co będzie po tej wojnie, bo chyba trudno nas sobie wyobrazić, że będzie ona trwała wiecznie, chociaż... może się przekształcić w starcia partyzanckie, w permanentną działalność terrorystyczną, co zwykle dzieje się, gdy istnieje obiektywnie przewaga sił zbrojnych po jednej ze stron. Właśnie to, co będzie się działo po wojnie na terytorium Ukrainy i co się stanie z Rosją - to pytania, na które dzisiaj odpowiedzi jednoznacznej nie ma.

Moja przykra konstatacja na temat obecnego stanu działań wojennych wynika też z przeświadczenia, że w Rosji wygrała bezwzględna twarda polityka nad wszelkimi innymi aspektami życia w tym kraju. Nie ukrywam, że patrzyłem i wciąż patrzę na Rosję w kontekście dokonań kulturalnych w tym kraju. Przecież fakt, iż Rosja znajduje się w stanie wojny nie może przesłonić innego stwierdzenia, że artyści rosyjscy działający tak na terenie tego kraju jak i poza nim są nośnikami kultury, także tej zachodniej. Czy wobec tego mamy przekreślić ten dorobek okrutną inicjatywą polityczną Putina. Przyznam, że trochę mi żal tych artystów rosyjskich, których wręcz zmusza się do zajęcia jednoznacznego stanowiska wobec wojny. Jest ich mi żal, ale też rozumiem te oczekiwania ze strony zachodu, gdyż... jakakolwiek wojna jest złem. No, dobrze, ale przez chwilę pomyślmy nad tym, co stanie się z kulturą rosyjską i jej odbiorem po wojnie. Czy w ramach sankcji zabroni się nauki języka rosyjskiego w szkołach? A może przejdziemy po tej wojnie do porządku, tak jak w przypadku zwycięskiej napaści USA na Jugosławię czas jakiś temu?

658.

Jakie konsekwencje mają obecna działania wojenne dla Polski, dla naszego rządu i nas, obywateli. Społeczeństwo, i słusznie, wspiera uchodźców wojennych z Ukrainy - jest to poniekąd nasz obowiązek - pomagać wymagającym pomocy. Jeśli chodzi o rząd pisowski i pierwszego obywatela - prezesa kaczyńskiego, to jakże miło jest dowiedzieć się, że pan prezes nie boi się chorób, jakie przynoszą obcokrajowcy i, jak mi się wydaje, wstrzymał już budowę na granicy z Ukrainą wysokiego muru (zamiar budowy takiego muru także na granicy z Ukrainą został przez szefa pisu podjęty wcześniej). Cieszy mnie to, że Ukraińcy nie są zawracani z granicy i nie muszą się ukrywać w lasach. Pewnie wynika to z faktu, że uchodźca z Syrii czy Iraku to człowiek znajdujący się na niższym szczeblu rozwoju, przez co i wrażliwość na jego cierpienie musi być okrojona. I

Ironizuję - jak najbardziej, ot zwyczajna polityka. Niestety w kontekście trwającej wojny i jej przyszłych skutków dla naszego kraju, wysuwam taką oto prognozę, oby do odszczekania:

1) gospodarczo kraj nasz poważnie straci,

2) pogłębi się inflacja,

ale

3) pis dostanie kasę od Unii, jakiej spodziewał się dostać, pomimo łamania prawa; mało tego - rząd dostanie dodatkowe pieniądze z przeznaczeniem dla uchodźców z Ukrainy.

4) możemy być spokojni co do tego, że pis powygrywa następne kolejne wybory, gdyż nasz mądry naród zostanie uświadomiony, że te inflacje, drożyzny i inne trudności z jakimi spotykają się obywatele, to wina Tuska, który swą krótkowzroczna polityką doprowadził do wybuchu wojny, której skutki są właśnie takie jak inflacja, drożyzna i te de, i te pe.


[04.03.2022, Toruń]


2 komentarze:

  1. Czytam w necie o dzieciach Putina i oligarchów, czy jako rodzice nie pragną spokoju dla swoich potomków?
    Wszyscy w bunkrach nie pomieszczą się, a jeśli nawet, to jak korzystać z majątku w bunkrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już szlag trafia, gdy słyszę o tej wojnie... już mi nawet nie chce się interpretować poszczególnych informacji, w których dostrzegam po obu stronach mnóstwo propagandy, choć oczywiście moje zdanie o wojnie jest niezmienne - każda wojna jest zła i niepotrzebna, bo najbardziej cierpią na niej zwykli ludzie; także używani jako mięso armatnie młodzi ludzie - żołnierze.

      Usuń