Mamy już zimę, prawda? Za oknem zamróz i te wątłe smużki śniegu, i lampiony świąteczne zawieszone na świerczkach, auta pokryte białym proszkiem, powietrze mroźne i rześkie, lecz tego nie zobaczysz. W domu ciepło, cieplej niż na granicy; Masza wtula się w poduszkę, Adelka w sąsiednim pokoju - tam spędzi no całą, no chyba, że otworzę za jakiś czas lodówkę.
Piękny jest śnieg i te zimowe krajobrazy, kiedy nie musisz korzystać z samochodu; niech zima trwa, niech wreszcie pomarznie robactwo, niech zamrozi wirusa na zawsze. A nade wszystko z początkiem zimy coraz więcej światła dostarczy nam dzień, co na Nowy Rok wykona barani skok i z każdym dniem bliżej nam będzie do wiosny.
A jeśli zima, to dlaczego nie przypomnieć Koncert nr 4 f-moll „Zima” („LʼInverno”), RV 297 Antonio Vivaldiego, tutaj w wykonaniu London Symphony Orchestra pod dyrekcją Claudio Abbado, a przy okazji słuchając tego koncertu możemy zachwycić się przepięknymi zimowymi pejzażami.
[23.12.2021, Toruń]
W dużym mieście zima nia zawsze jest piękna.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza jest w górach, w lesie albo w polu...
Potwierdzam... cóż, muszę się cieszyć tym, co mam...
UsuńZima do oglądania jest cudna, gorzej, gdy trzeba wyjechać i śledzi się prognozy...
OdpowiedzUsuńNiestety tak jest... odczułem to podczas niedawnych podróży...
UsuńŚwietnie dopasowane obrazy do muzyki.
OdpowiedzUsuńWszystkiego zdrowego z okazji świąt.
Dziękuję... również pozdrawiam świątecznie i oczekuję wpisów na Twoim blogu...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńZima jest piękna w lesie, na polach i w górach. W mieście już nie jest tak malownicza, a wręcz brzydka i uciążliwa.
Zdrowia i radości z Bachem i Vivaldim!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i oczywiście potwierdzam - te miejsca, które wymieniłaś są najbardziej przyjazne zimie...
Usuńświątecznie pozdrawiam