Tym razem w kawiarence trochę wspomnień przy piosence. Dawne to były czasy, przez niewielu z nas pamiętane - koniec lat sześćdziesiątych, początek siedemdziesiątych, Czerwone Gitary, potem Trzy Korony i łączące te dwie młodzieżowe grupy spod znaku mocnego uderzenia - nazwisko Krzysztofa Klenczona - zdecydowanie przedwcześnie zmarłego kompozytora tych pięciu poniżej przedstawionych w kawiarence piosenek.
W pierwszych trzech odnajduję niezwykłą melodyjność, melancholię, głębię uczuć tak typową do kompozycji nieodżałowanego Krzysztofa Klenczona.
W kolejnej - próba mocniejszego uderzenia, czym starał się wzbogacić stronę muzyczną swojej twórczości prezentowaną, gdy był jednym z dwóch liderów Czerwonych Gitar.
Ostatnia kompozycja wywalczyła pierwsze miejsce na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, dzisiaj nie dość, że zapomnianego, to wręcz wyśmiewanego przez adoratorów disco-polo i rockmanów.
Cechą wspólną wszystkich niżej prezentowanych są poza muzyką Krzysztofa Klenczona słowa, prawdziwe perełki wśród tekstów piosenkarskich - dzisiaj w znakomitej większości nieuchwytne dla talentów współcześnie piszących słowny podkład do piosenek tekściarzy.
A zatem posłuchajmy...
Zgubionych dni nie znajdziesz już,
Choć przejdziesz świat i wszerz i wzdłuż.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Dawno zmieniłaś swych marzeń kształt.
I dzisiaj Ty, i dzisiaj ja -
To drogi dwie i szczęścia dwa ...
Więc choć z daleka wołasz mnie -
Nie powiem: "Tak", nie powiem: "Nie"...
Bez wspomnień czasem łatwiej żyć;
Nie wraca nic.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad,
Bo dzisiaj Ty, bo dzisiaj ja -
To drogi dwie i szczęścia dwa ...
Więc choć z daleka wołasz mnie -
Nie powiem: "Tak", nie powiem: "Nie" ...
Bez wspomnień czasem łatwiej żyć;
Nie wraca nic.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad,
Bo dzisiaj Ty, bo dzisiaj ja -
To drogi dwie i szczęścia dwa ...
I szczęścia dwa ...
Kołysał nas zachodni wiatr, Brzeg gdzieś za rufą został. I nagle ktoś jak papier zbladł: Sztorm idzie, panie bosman! A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: - Ech, do czorta! Nie daję łajbie żadnych szans! Dziesięć w skali Beauforta! Z zasłony ołowianych chmur Ulewa spadła nagle. Rzucało nami w górę, w dół, I fala zmyła żagle. A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: - Ech, do czorta! Nie daję łajbie żadnych szans! Dziesięć w skali Beauforta! - Hej! Gdzie został ciepły, cichy kąt I brzegu kształt znajomy? Zasnuły mgły daleki ląd Dokładnie, z każdej strony. A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: - Ech, do czorta! Nie daję łajbie żadnych szans! Dziesięć w skali Beauforta! O pokład znów uderzył deszcz I padał już do rana. Piekielnie ciężki to był rejs, Szczególnie dla bosmana. A bosman tylko zapiął płaszcz I zaklął: - Ech, do czorta! Przedziwne czasem sny się ma! Dziesięć w skali Beauforta!
Gdy zapłonął nagle świat Bezdrożami szli Przez śpiący las Równym rytmem młodych serc Niespokojne dni Odmierzał czas Gdzieś pozostał ognisk dym Dróg przebytych kurz Cień siwej mgły Tylko w polu biały krzyż Nie pamięta już Kto pod nim śpi Jak myśl sprzed lat Jak wspomnień ślad Wraca dziś Pamięć o tych, których nie ma Żegnał ich wieczorny mrok Gdy ruszali w bój Gdy cichła pieśń Szli by walczyć o twój dom Wśród zielonych pól O nowy dzień Jak myśl sprzed lat Jak wspomnień ślad Wraca dziś Pamięć o tych, których nie ma Bo nie wszystkim pomógł los Wrócić z leśnych dróg Gdy kwitły bzy W szczerym polu biały krzyż Nie pamięta już Kto pod nim śpi W szczerym polu biały krzyż Nie pamięta już Kto pod nim śpi
[10.12.2021, Toruń]
No włąśnie - tylko taka muzyka i piękne do niej słowa nie pozwalają mi zwariować.....
OdpowiedzUsuńWłaściwie to cały dzień słucham pięknej muzyki...
... no bo jak tu nie lubić piosenek, które się już słyszało...
UsuńNiedawno w radiu słuchaliśmy wspomnień o Klenczonie, ponuciłam sobie:-)
OdpowiedzUsuń... a ja cały czas rozmyślam nad tym, dlaczego dzisiaj tak się już nie śpiewa...
Usuń