580.
Jak mi jest źle, wkraczam sobie na grupę strony "Filmy polskie lat 1945-1989". Mowa o stronie na facebooku. Jako wieloletni użytkownik tego społecznościowego portalu, pomimo straszliwego zachwaszczenia go ideologiami nienawiści, wszelkiego rodzaju hejtu, czasami coś pożytecznego można znaleźć dla siebie.
Moja uwaga skupiona jest głównie na grupach zainteresowań sztuką, muzyką, filmem i literaturą, chociaż te ostatnie wiążą się raczej z konkretnym twórcą, np. Beckettem, Kafką, Joycem czy Tokarczuk. W każdym razie można odnaleźć grupę, w której będziemy się czuli bezpieczni (hejt), a przy okazji pogłębimy (metajęzyk belferski) swoje zainteresowania.
Nie inaczej jest z grupą "Filmy polskie lat 1945-1989". Cezura lat wskazuje jednoznacznie, że przedmiotem zainteresowania grupowiczów są filmy powstałe z epoce PRL-u - nic dziwnego, bo przedstawiają się one w znakomitej większości jako bardziej wartościowe od współczesnych. Cóż zatem można na tej stronce obejrzeć, przeczytać i dowiedzieć się? Stan z 1/2 grudnia:
- wspomnieniowe zdjęcia aktorów i aktorek - Zbigniew Zapasiewicz, Irena Kwiatkowska i Tadeusza Olsza, Aleksander Bardini, Janusz Gajos, Olgierd Łukaszewicz, Tadeusz Janczar, Andrzej Wajda, Anna Dymna i wielu, wielu innych,
- ostatnie filmy (w całości): "Wielka majówka", "Sekret", "Rękopis znaleziony w Saragossie", serial "Wojna domowa"
- chociaż w tytule grupy widnieją filmy, z łatwością natkniemy się na słuchowiska radiowe, spektakle teatralne (ostatnio "Trzy siostry" Czechowa), także widowiska teatralne - "Kobra" czy projekcje "Teatru Sensacji",
- kultowe piosenki, fragmenty filmów, wybrane niezapomniane sceny widowisk i filmów i seriali, kabaret i wspomnienia o zmarłych aktorach czy też upamiętnianie rocznic związanych ze sztuką teatralno-filmową.
Mogę śmiało powiedzieć, że zawsze znajduję coś dla siebie, a tak naprawdę to nie jest możliwe, abym "od deski do deski" przejrzał to wszystko, co zostaje opublikowane przez uczestników grupy. Wartością dodaną tych publikowanych materiałów jest to, że dostęp do niektórych z nich w innych miejscach sieci jest utrudniony lub wręcz niemożliwy. Dostęp do tych materiałów poprzez link:
https://www.facebook.com/groups/912617635825576
ale wydaje mi się, że będzie on bezpośrednio dostępny jedynie dla posiadaczy konta na facebooku.
Wszystkich wymienionych aktorów bardzo ceniłam i lubiłam, czasami warto sugerować się osobą aktora, a film nie zawiedzie.
OdpowiedzUsuńOwszem, są tacy aktorzy (także reżyserzy), których obecność w filmie gwarantuje dobre widowisko.
UsuńBardzo lubiłam, wręcz kochałam Jerzego Bińczyckiego...
OdpowiedzUsuńTo prawda, to wspaniały aktor - uosobienie wewnętrznego spokoju.
UsuńUwielbiałam Tadeusza Janczara, Aleksandra Bardiniego i wielu innych aktorów, reżyserów i wokalistów epoki PRL-owskiej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń