841.
Co jak co, ale policję mamy najlepszą na świecie.
Podczas protestów kobiet nasi dzielni mundurowi bohatersko pałowali panie, tudzież pryskali im w oczy gazem, a następnie więzili protestujące zbrodniarki w najodleglejszych miejscach warszawskiej krainy.
Zmotoryzowana armia chłopaków pilnowała kota prezesa, a każdego dziesiątego otaczała zwartym kręgiem schody prezesa.
Za covidowych czasów ganiali dzielni chłopcy każdego, kto maseczkę zakładał lewą stroną na prawą.
Bohaterski komediant policji otworzył uroczyście granatnikiem poligon doświadczalny w Komedii Głównej.
Dwa policjanty ułapiły dwie dziewczyny, coby było do pary, a następnie z tego podniecenia wyrżnęły w rosnące na poboczu drzewo.
Radiowóz policyjny przybył na sygnale do zuchwałej kradzieży bułki wartej 33 grosze, przestępstwa poczynionego przez małoletniego przestępcę – głodomora.
Nareszcie posługując się strażackim podnośnikiem policyjni podglądacze z bronią u boku zajrzeli do mieszkania, gdzie zostali poczęstowani kawą, z którego to poczęstunku jednak nie skorzystali, prawdopodobnie z obawy przed ich otruciem.
To nie Witkacy, Mrożek, Ionesco, nawet nie Salvador Dali. To dzieje się w Polsce, anno domini 2021, w państwie pisowskim.
Niewyczerpane źródła epizodów komediowych, Bareja aktualny, tylko nam jakoś nie do śmiechu...
OdpowiedzUsuń... absolutnie nie do śmiechu, to jakaś paranoiczna rzeczywistość...
UsuńRęce opadają....
OdpowiedzUsuń... ponadto jak tu wierzyć policji... nie sposób przejść obok tych mundurowych, nie przypominając sobie tych ich prześmiesznych działań...
UsuńChcąc mieć lepsze mniemanie o stróżach polskiego państwa, oglądam "Kryminalne zagadki Mazur"(wersja niemiecka z polskim dubbingiem). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń... no tak, ale żyjemy tutaj, w naszym państwie i chciałoby się, aby policja choć w części przypominała tych dzielnych stróżów prawa z filmów... pozdrawiam
Usuń