ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

19 września 2017

NA DALSZĄ TRASĘ

Wiem, że się powtarzam, ale nie mogłem sobie tego odmówić. Najpierw Ravel, później Bach.
Jako że "Bolero już w kawiarence zaistniało, nie napisze na jego temat wiele, poza tym, że Ravel dokonał rzeczy niezwykłej - dał w tym utworze szansę zabrzmieć w partiach solowych  (niemal wszystkim) około dwudziestu siedmiu instrumentom.

A kto dyryguje - wiadomo.


Koncert Bacha na klawesyn grany jest często w wersji na fortepian. Zarówno wersja oryginalna jak i fortepianowa zasługują na uwagę, tak zresztą jak cała opera omnia Jana Sebastiana Bacha.
Poniżej wersja najbliższa temu, co chciał wydobyć z dźwięków kompozytor. Katalończyk Savall interpretując muzykę dawną i barokową zawsze stara się uzyskać efekt pierwotny, taki, jakiego sobie życzyli twórcy w odległych od współczesności epokach.

[17.09.2017 Sarrebourg, Moselle we Francji]

2 komentarze:

  1. Mimo wszystko wolę Ravela...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... no tak, bo to jego sztandarowe dzieło... wcale się nie dziwię...

      Usuń