55.
Trudno jest świętować dzień niepodległości, kiedy tej niepodległości na dzisiaj Polska nie ma. Jest państwo pisowskie rządzone z tylnego siedzenia przez prezesa, państwo, w którym właściwie wszystko zależy od tego płochliwego człowieczka z Żoliborza pilnowanego przez zastępy policjantów i ochroniarzy, państwo z potłuczonym sądownictwem, z prezydentem, który odmawia człowieczeństwa ludziom, z premierem nałogowym kłamcą i tak dalej... Nie ma co świętować, gdy niepodległość została ukradziona przez ludzi niekompetentnych, szukających wrogów wszędzie wokół siebie, nie dostrzegających belki w swoich oczach.
56.
Z przerażeniem, ale dopiero dzisiejszej nocy obejrzałem film o "Don Stanislao", paskudnym, kłamliwym człowieku, szarej eminencji Watykanu. Niby wiedziałem, że kościołem katolickim w Polsce rządzi mafia stetryczałych klechów, niby wiedziałem, ale mimo wszystko obraz przedstawiony w dokumentalnym filmie o dziwiszu, księdzu tuszującym pedofilię w kościele katolickim na całym świecie, księdzu czerpiącym zyski w załatwianiu karier kościelnych, księdzu zarabiającym nawet na krwi Jana Pawła II... ale mimo wszystko ten film jest przerażający.
57.
Poseł pisu horała wyraził się, że polski rząd fenomenalnie radzi sobie z kryzysem gospodarczym. Bez komentarza.
58.
Niejaka kaja godek zbiera podpisy pod postulatem, aby zakazać marszów równości.
59.
Dosyć przykrych wiadomości. Z obejrzanych ostatnio filmów, dwa przypomniane zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, są to: "Austeria" według Stryjkowskiego ze znakomitymi rolami Pieczki i Pszoniaka oraz "Pociąg". Nieprzypadkowo reżyserem tych filmów jest Jerzy Kawalerowicz, który nie kręcił wiele filmów, ale za to jakie. Lubię polskie filmy, te starsze i te młodsze ale niekoniecznie najnowsze.
[11.11.2020, Toruń]
Trudno świętować, trudno zachować optymizm, w ogóle trudno...nawet słonce strajkuje:-(
OdpowiedzUsuń