ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (429) DLACZEGO?
429.
„Dobrze to może nie będzie, ale na pewno ciekawiej” - zdaje się, że jest to cytat z Jacka Kuronia. Mamy i ciekawiej, i śmieszniej, i na poziomie oddziału zamkniętego, w którym umieszczani są ludzie z dysfunkcjami psychicznymi. Kiedy pozwoliłem sobie wczoraj obejrzeć i odsłuchać wywodów pani Staroń, kandydatki pisowskiej na Rzecznika Praw Obywatelskich, to temperatura, i tak wysoka podczas z powodu upałów, jeszcze bardziej mi podskoczyła. W jaki sposób ta pani mogła w ogóle zostać reprezentantką społeczeństwa? Ani kompetencji, ani erudycji, ani umiejętności zaprezentowania własnej osoby (nie mówię już o zaprezentowaniu jakimkolwiek programu w związku z funkcją, o którą się ubiega). A już na kuriozum zakrawa jej odpowiedź na pytanie w jaki sposób zamierza pełnić funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, skoro jako polityk głosowała za odebraniem ludziom części przysługujących im praw, pani kandydatka odpowiedziała, że "normalnie". Gdzież jest ten wódz, który na taką rzeź śmieszności wystawił panią Staroń? Gdzież wreszcie są ludzie głosujący na osobę, która wypowiedzieć się nie potrafi?
Skąd wziął się w gronie pis / u samego kaczyńskiego pomysł na wystawienie na ministra od edukacji czarnka, człowieka tak niekompetentnego i jednocześnie tak skrajnie kontrowersyjnego? Czy naprawdę dla tego nieodpowiedzialnego wodza z Nowogrodzkiej prowadzenie polityki musi się odbywać kosztem podziału społeczeństwa? Kto kaczyńskiego tak wychował? Skąd się bierze u niego taka zajadła mściwość i nienawiść? Dlaczego nie mając żadnych dowodów utrzymuje, że Rosja ma w stosunku do Polski plany wojenne? Dlaczego zamiast dociekać, kto i w jakich okolicznościach dokonał kradzieży 40 tysięcy maili wysokich urzędników państwowych, oskarża o to Rosję, nie mając na to dowodów? Dlaczego należy dziękować... wróć... mamy obowiązek dziękować Bogu za braci kaczyńskich, zdaniem jędraszewskiego? Czy w związku z tym kościół katolicki zobowiązany będzie do ułożenia jakiejś oficjalnej modlitwy dziękczynnej za kaczyńskich i czy przypadkiem warunkiem przystąpienia do komunii świętej nie będzie przypadkiem odmówienie na głos tejże modlitwy?
Nareszcie.... czy Bóg to widzi?
Jeżeli widzi, to również dostrzega to, że krakowska kurator, słynna dewotka, nazwała Uniwersytet Jagielloński agencją towarzyską, gdyż uczelnia daje kandydatom na studia przy naborze możliwość (możliwość - nie obowiązek) określenia np. czy są osobami transseksualnymi czy niebinarnymi. Odpowiedział jej oczywiście w sposób taktowny, lecz dający do myślenia rektor uczelni, lecz nie spodziewa się, czy do tej pani w ogóle dotrze to, o czym, między innymi przekazał pani kurator rektor:
"Słowa często prowadzą do czynów. Mowa nienawiści nie jest wymysłem, abstrakcją. Napędzana słowami spirala agresji, skierowana wobec jakiejkolwiek grupy społecznej, oderwana od badań i faktów naukowych, błądząca wśród potocznych przekonań, wyrastająca z niewiedzy i lęków wywołanych „obcością”, może stać się inspiracją do bezpośrednich ataków i aktów przemocy.
Dlatego też pragnę zwrócić się do Pani Kurator Barbary Nowak z zaproszeniem na spotkanie z przedstawicielami Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji. Zapraszam do bliższego poznania problemów osób, których dotykają stygmatyzujące, obraźliwe słowa."
Podobnie jak pan rektor, również i ja nie wierzę, aby pani kurator zdołała ucywilizować swój mózg i wyjść z zaklętego kręgu religijnego fanatyzmu. I po raz kolejny zadają sobie pytanie: jakim człowiekiem jest ten, co powołuje na tak ważne stanowisko oświatowe osobę o skrajnie radykalnych, wstecznych, by nie powiedzieć zagrażających umysłowi młodych ludzi poglądach.
[19.06.2021, Toruń]
Kawiarenko - to wszystko jest przerażające....
OdpowiedzUsuńA jeszcze bardziej przerażający jest fakt, jak wiele osób nie widzi jak zacofanym krajem jesteśmy...
Ja staram się to wszystko zrozumieć, ale dlaczego wybierani są najgorsi z najgorszych, tego pojąć nie mogę.
UsuńKiedyś prezes stwierdził, że nie wychował się na podwórku, jak Tusk, widocznie na salonach przesiąkł intrygami i dekadencją i teraz nam to wszystko serwuje...
OdpowiedzUsuń... wróżę mu śmierć z nienawiści... oczywiście nie życzę mu jej, ale jeśli, kiedyś przecież to nastąpi, znajdzie się po tamtej stronie tęczy, to z powodu nienawiści, jaką rozsiewa wokół siebie.
UsuńA ja ciągle się łudzę, że kiedyś minie czas prezesa i ludzi przez niego wywyższanych na tak ważne stanowiska. Kiedyś przecież musi wrócić normalność, choć być może ja tego nie dożyję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObawiam się, Iwono, że ja tego nie doczekam... szkoda,
Usuńpozdrawiam