413.
Nie mogłem się powstrzymać po którymś tam z kolei obejrzeniu "Rejsu" Marka Piwowskiego. Moim skromnym zdaniem film, który miał być krytyką i karykaturą czasów PRL-u, stał się spektaklem ponadczasowym. Zamieszczam w kawiarence ten akurat wątek, którego bohaterem jest "kaowiec" grany przez Stanisława Tyma. Scenariusz do tego kultowego filmu napisali: reżyser Marek Piwowski i pisarz Janusz Głowacki.
Instruktor KO:
Tylko. Właśnie nie wiem bo ja prawdę mówiąc... Nie słyszałem piosenki, więc chciałem powiedzieć parę słów na jej temat, bo wydaje mi się, że panowie tutaj chyba dość, przepraszam, mylnie interpretują treść tego co panowie słyszeli, bo jeżeli... Jeżeli ktoś u nas w tej chwili, na bieżąco, w konkretnych bardzo okolicznościach, jak teraz żyjemy prawda wszyscy w końcu tutaj gdzieś, i ktoś nagle śpiewa, że jest mu nie dobrze, że nie ma konkretnego celu, w czasach kiedy dookoła od celów jest aż... aż... aż gęsto aż... aż się mnożą te cele w ogóle aż jeden za drugim następuje, gdzie kolektyw obok kolektywu, gdzie ludzie są na prawdę wszędzie razem, gdzie ciągle... gdzie ciągle czują się jakoś związani ze sobą i nagle ktoś śpiewa, że jest samotny i, że nie ma się gdzie przystosować i, że nie ma nikogo, że... że... że w ogóle nie wie co ze sobą zrobić, że tęskni za czymś bliżej nieokreślonym, skoro wiadomo, że mamy bardzo konkretne cele i konkretne dążenia i wiemy za czym mamy... jeżeli mamy tęsknoty to wiemy jakie to są tęsknoty i bardzo są konkretne, jeżeli ten ktoś w ten sposób śpiewa, panowie, no to przecież panowie... to przecież... to on nie śpiewa tego serio po prostu. Na tym polega problem.
Poeta:
No dobrze
Instruktor KO:
Chwileczkę. Sekundę. Niech pan mi nie przerywa kolego. To on nie śpiewa tego serio wtedy. Przecież. I to należy zrozumieć. I tutaj wydaje mi się, że panowie po prostu mylnie interpretują. On po prostu śpiewa żartobliwie, ironicznie, ze stosunkiem jakimś takim żartobliwym do tematu i do samego siebie, że on w ten sposób śpiewa. I w związku z tym twierdzę, że nie jest to piosenka smutna, pesymistyczna, że jak pan mówi, że chwyta, ale że taki jest łzawy, to nie jest łzawa piosenka tylko ja twierdzę, że jest to piosenka optymistyczna, żartobliwa, wesoła z akcentami humorystycznymi. W sumie uważam, że potrzeba nam jest zdrowych, wesołych, optymistycznych piosenek właśnie takich... Nawet czasami żartobliwie-ironicznych. No i ja bym się z nią raczej...I w ten sposób bym ją interpretował, panowie. Raczej.
Poeta:
Ale skąd się łzy biorą? W jego oczach. W takim śpiewaniu.
Prokurator - weteran:
Stawiam wniosek przesunięcia kolegi śpiewaka do sekcji gimnastycznej.
414.
Rząd zobowiązał rolników do obsiewania 5 procent ziemi ornej kwiatami. Ma to na celu przyciągnięcie pszczół do terenów rolniczych, a pszczoły to nie tylko miód - to być albo nie być życia człowieka na naszej planecie.
Drobna uwaga... chodzi tu rząd duński.
415.
A na zakończenie wiersz Leopolda Staffa...
Dobranoc
Dobranoc! Śnij,
Że w las zielony wiosną
W słoneczne idziesz rano,
Gdzie pośród drzew
Mchy i paprocie rosną
Muskając twe kolano.
Słoneczny blask,
Przesiany przez brzóz włosy,
Jak płatki złotej róży
Pada na biel
Twych rąk, a perły rosy
U twoich lśnią podnóży.
W gałęziach ptak,
Co z drzew szelesty strąca
Ruszywszy je skrzydłami,
Rzuca swój śpiew
Pod błękit w złoto słońca,
By spadał ros kroplami.
Zielony głaz,
W mchów drzemiąc aksamicie,
Skusi cię spocząć w cieniu,
A zdrój, co gdzieś
W gęstwinie szemrze skrycie,
Przypomni-ć o pragnieniu.
I kiedy w krąg
Za źródłem patrząc bliskiem
Sperlone ujrzysz zdroje,
Obudzisz się
Objęta mym uściskiem
I znajdziesz usta moje.
[05.06.2021. Toruń]
Nie tylko rząd duński dba o owady. Widzę u nas coraz więcej obszarów łąkowych w mieście, gdyby tylko nie kosili innych traw do gołej ziemi...
OdpowiedzUsuń... ale za obszary łąkowe w mieście odpowiadają samorządy, a z tym koszeniem traw to rzeczywiście kłopot, aczkolwiek dla alergików jest to działanie pożyteczne...
UsuńTo co się u nas dzieje, to też nie jest naprawdę. To żart, tylko śmiać się z niego trudno. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedy przypadkowo, zaznaczam - przypadkowo włączam wiadomości pisowskiej telewizji, przenoszę się od razu w świat baśni... tyle że odwykłem od czytania bajeczek...
UsuńTen cytat z "Rejsu" jest po prostu genialny!!!!!
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o aktualne rządy to zacytuje Stanislawa Tyma:"Premier Morawiecki tak wzruszajaco opowiadal historię rządów PIS ze stara szafa u mojej sąsiadki zapłakala"
... prawda, że ponadczasowy?
UsuńAle ta wypowiedź Tym również wspaniała :-)