CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 kwietnia 2022

KLASYKA - KRATES Z TEB - URYWKI JEGO TEKSTÓW I O JEGO POGLĄDACH.

 

Krates z Teb  (365 p.n.e. w Tebach, zm. 285 p.n.e.) tamże) – grecki filozof, przedstawiciel nurtu cynickiego.

Uczeń Diogenesa z Synopy, nauczyciel Zenona z Kition, twórcy stoicyzmu. Jego żoną była Hipparchia, również filozofka. Z jego dzieł zachowały się jedynie fragmenty, m.in. jego rozumienie filozofii cynizmu.

Poglądy:

Krates twierdził, że pragnienie bogactwa i sławy są złem, a ich przeciwieństwa – ubóstwo i niesława, najlepszym przyjacielem mędrca, ponieważ pozwalają i uczą, jak potrzebować jedynie samego siebie – do niezależności, czyli zdaniem cyników – szczęścia (autarkia). Był pierwszym cynikiem, który posiadał stanowisko i majątek, ale je porzucił, zamierzając postępować zgodnie z filozofią cynicką. Będąc człowiekiem z natury bardzo pogodnym, wprowadził do cynizmu element oddania dla innych i filantropii. Podkreślał marność rzeczy.

[Uwaga: nie należy przypisywać starożytnym cynikom cech, jakie potocznie przypisuje się cynikom w dzisiejszym słowa tego rozumieniu]

Sakwa

Wśród ciemnego szaleństwa Sakwa leży,

Ziemia piękna, brudna, bogata, na której nic nie ma1.

Nie zawija do portu tam głupi pasożyt

Ani ten, który szuka rozkoszy zmysłowych.

Nie walczą ludzie o to, co jej pola niosą;

Tymianek, czosnek, figi, zboże lśniące rosą.

Spokój cenią mieszkańcy cynickiego kraju;

Czy dla złota, czy sławy za broń nie chwytają.


O prawdziwym bogactwie

Tyle mam, ilem się wyuczył i przemyślał

i od Muz dowiedział się czcigodnych: 

wszystko inne to marność.


Hymn do prostoty

Bądź zdrowa, o Królowo, o mędrców radości!

Prostoto, boska córo słynnej Roztropności!

Kto mężem sprawiedliwym chce być orzeczony,

Cnotę Twoją wychwala podniosłymi tony.


Komentarz Symplikiosa do "O wyzwoleniu od majątku"

Tak Krates dziś Kratesa bezmajętnym czyni

Kratesa z Teb uwalnia przez to Krates cynik,

By nie patrzył, jak własność go sama zawłaszcza.

To dzięki tobie, Tyche, mieszczę się do płaszcza!


O samowystarczalności

Zabierz zupę soczewicową i bób, i podobne rzeczy;

A jeśli to zrobisz, łatwo odniesiesz triumf nad biedą.


O starości

Czas mnie przygiął, ten mędrzec, który nie wybiera:

Wszystko równo osłabia i na popiół ściera.


O ludzkiej niewdzięczności


Tak mówisz o starości, jakoby złem była.

Kto jednak umrze młodo, przeklina los ciężki;

Czy nie przez to tak czyni, ze chciał by przybyła?

A gdy przyjdzie, cierpimy. Tacyśmy niewdzięczni!



Krates z Teb - fresk z I w.n.e.


[06.04.2022, Toruń]



4 komentarze:

  1. To ja tylko o tej starości....
    Lepiej żeby jednak przyszła chociaż z pewnością nie jest przyjemna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... coś wiem na ten temat, patrząc w lustro na zmarszczki na szyi...

      Usuń
  2. A ja o samowystarczalności.
    Moja babcia mawiała, że gdy w domu jest chleb i kartofle, to głód nam nie grozi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, tak, zawsze marzyła mi się samowystarczalność, choć nie cierpiałem w swoim życiu głodu, choć różnie bywało i bywa. A najbardziej podziwiałem swojego ojca, który potrafił zrobić do jedzenia COŚ z NICZEGO.

    OdpowiedzUsuń