ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

19 listopada 2017

PRZEDRUKI 3 ZAKAZ - RIPOSTA

Pozwoliłem sobie na dokonanie przedruku tekstu "Oświadczenia Tygodnika Powszechnego" w sprawie zakazu wypowiadania się w mediach księdza Adama Bonieckiego.
Wbrew pozorom jest to, moim zdaniem, temat, wobec którego nie można przejść obojętnie, bez względu na to jaki jest nasz stosunek do chrześcijaństwa, religii i wiary. Dotyczy on wolności słowa, wolności do mówienia prawdy, jak również dotyka on kwestii etycznych, moralnych, do których Kościół Katolicki w Polsce jest ponoć tak silnie przywiązany.
Poniższe wyjaśnienie redakcji "Tygodnika Powszechnego" odsłania kulisy prawdy.

Zgromadzenie Księży Marianów po raz kolejny wydało zakaz wypowiadania się w mediach dla naszego redaktora seniora ks. Adama Bonieckiego. Poprzedni, nałożony 6 lat temu, został zniesiony w lipcu tego roku, a teraz – jak czytamy w komunikacie na stronie zgromadzenia – nałożony ponownie.
Tym razem pod adresem ks. Adama przełożeni wysunęli konkretne zarzuty. Pierwszy, dotyczący wpisu na stronie kampanii LGBT, jest zwyczajnie nieprawdziwy, ponieważ ks. Adam żadnego wpisu ani innego aktu wsparcia nie dokonywał; stał się natomiast ofiarą manipulacji, co sam wkrótce wyjaśni w oświadczeniu na stronie zgromadzenia. Wykorzystano tu jego życzliwość i fakt, że jest przeciwnikiem dyskryminowania osób homoseksualnych, traktowania ich z pogardą oraz poniżania, co jest literalnie zgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego (por. KKK 2358: „Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji”). Przykro nam, że przełożeni, znając uprzednio jego wyjaśnienie, użyli dla uzasadnienia swojej decyzji nieprawdziwego zarzutu.

Drugi zarzut dotyczy kazania wygłoszonego podczas pogrzebu Piotra Szczęsnego, którego samospalenie wstrząsnęło opinią publiczną. Nasz redaktor senior miał wówczas „wywoływać wśród licznych wiernych dezorientację”. Tymczasem ks. Adam na naszych łamach wyraźnie wyjaśnił swój i Kościoła stosunek do samobójstwa, cytując wprost Katechizm: „Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie” (KKK 2283). „Mówią mi­: z samobójcy robisz świętego – głosił podczas pogrzebowego kazania. – Nie jestem urzędem ogłaszającym świętych. Myślami stoję tam, na placu pod Pałacem Kultury i pytam: kim ja jestem, żeby osądzać czyn mego bliźniego?”.

Stanowisko „Tygodnika Powszechnego” wobec zakazu nałożonego na ks. Adama pozostaje dzisiaj takie samo, jak 6 lat temu. Podobnie jak wtedy uważamy, że jest to decyzja krzywdząca Kościół jako całość, a nie zespół przekonań politycznych. Decyzja Zgromadzenia jest jednak szczególnie niefortunna, gdyż podjęta w czasie, w którym bardziej niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich lat, potrzebujemy w Polsce głosów takich jak ks. Adama: jednoczących, zbliżających nas do siebie, przypominających o wartości wspólnoty. Czy ci wszyscy, którzy masowo udzielają dzisiaj Ks. Adamowi wsparcia, mają być z niej wykluczeni?


Ps. 
fragment jednego z komentarzy do powyższego oświadczenia:
"Myślę, że Papież Franciszek, gdyby był marianinem, też dostałby od Zgromadzenia Księży Marianów zakaz wypowiadania się. "

Ks. Adam Boniecki / fot. REPORTER

[pisane w dniu 19.11.2017, w Seclin, Nord, we Francji]

3 komentarze:

  1. Pisałam już komentarz na ten temat na innym blogu, ale powtórzę:
    bardzo kruchy musi piedestał hierarchów kościelnych i wątpliwej mocy religia, skoro jeden starszy ksiądz zagraża im poprzez swoje mądre wypowiedzi.
    Papież Franciszek już nieraz naraził się naszym purpuratom, a cóż dopiero ksiądz Adam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja z taką oto refleksją: nie ma obowiązku wiary w Boga, jest wola wiary, ale gdy czyta się o takich upomnieniach, ta wola obumiera...

      Usuń
  2. Myślę tak samo, kościół ma uczyć miłości. Wczoraj był dzień ubóstwa, a jak pokazali, czym jeżdżą księża za pieniądze wiernych, to czapki z głów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń