ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

05 listopada 2017

TRANSPOPDRÓŻ (7) W KATALONII

Strumień (1)
[Chciałem powrócić do pisania w zeszycie. Ziściło się. Zeszyt kupiłem jeszcze w kraju, w Tesco, z wizerunkiem papieża Franciszka oraz jednym z jego świetnych cytatów: „Nigdy nie bądźcie ludźmi smutnymi, nie poddawajcie się zniechęceniu”. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że jest to zeszyt do religii. Będzie to zatem zeszyt do mojej religii.]
Strumień (2)
[Trudno poddawać się zniechęceniu, skoro w dniu pierwszego listopada świeci piękne słońce, na dworze temperatura dwadzieścia trzy stopnie, po prawej stronie mam Morze Śródziemne, a miejsce, w którym piszę to Barcelona. Dostałem właśnie sms-a od klienta, którego „przeprowadzałem” z Paryża do Barcelony. Dziękował mi i życzył spokojnej drogi.]
Strumień (3)
[Czytam i piszę. Naprzemiennie. „Malte” Rilkego. Na podszybiu mam zamkniętego „Genberała w labiryncie” Marqueza, rzecz o Bolivarze. Włączyłem CATMUSIC”, czyli „Catalunya music”. Najpierw Mozart, potem trochę baroku. Jakaś kantata. Czyja?
„Generała” czytał będę równocześnie z Rilkem.
To moje pierwsze Święto Zmarłych spędzone w tak sprzyjających okolicznościach przyrody i tak daleko od kraju (...)]
Podjeżdżam pod załadunek do Lleidy w Katalonii. Trasa będzie prowadzić do Belgii.

[w dniu 2. listopada, 2017 roku, Lleida, Katalonia w Hiszpanii]

6 komentarzy:

  1. To rzeczywiście musiało Ci być smutno.
    Nawet swoich zmarłych miałeś daleko...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... w każdym bądź razie było mi jakoś inaczej...

      Usuń
  2. Pewnie było słonecznie i ciepło nawet w listopadzie. Ja zwykle lubię chodzić na cmentarz przed i po Wszystkich Świętych, unikam tego gwaru i duszności od świec.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. sms z podziękowaniem od klienta to dziś rzadkość chyba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... owszem, nie zdarzyło mi się to nigdy wcześniej...

      Usuń