576.
Wczoraj mniej więcej o tej porze patrzałem w okno. Jest niedaleko taka lampa, po światłach której orientuję się, czy i jak mocno pada deszcz, deszcz ze śniegiem, czy może sam śnieg, bo ostatnio podawano, że będą śnieżyce. Najczęściej tak jest, że kiedy prognozowany jest dany typ pogody, to się nie sprawdza i dopiero gdy, dajmy na to, pada już śnieg, to meteorolodzy mówią o nadchodzących opadach śniegu.
Padał deszcz z kruszynkami mokrego śniegu, czyli śniegu było tyle, co kot napłakał.
577.
Śmieszne są te moje piesełki. Adela, choć stan jej owłosienia wciąż budzi niepokój, wydaje się, że wyzdrowiała po dwóch miesiącach niezidentyfikowanego wciąż choróbska i powróciła do dawnych nawyków. Jeden z nich jest szczególnie uciążliwy dla domowników. Otóż gdy ktoś przychodzi do domu lub odchodzi, Adelka przeraźliwie szczeka i trzeba mieć wtedy przy sobie klapkę do zabijania much... broń Boże, nie uderzam Ady, ale ona nauczyła się, że klapka w moich rękach to oznaka niezadowolenia wobec hałaśliwości dziewczynki. Obserwuję wtedy, jak suczka bije się z myślami - kłóci się jej natura ze społecznymi wymaganiami w stosunku do niej. Spogląda na mnie i czasami rezygnując ze szczekania warczy sobie cicho a zdecydowania pod nosem, aby chociaż w ten sposób wyrazić swoje zadowolenie z możliwości powitania lub pożegnania gościa. Ciekawe jest to, że jej szczekanie odbywa się właściwie tylko w opisanych wyżej sytuacjach... no chyba, że wda sie w rozmowę z jakimś ujadającym psem z sąsiedztwa.
Masza natomiast ma taki dziwny zwyczaj, który nazywam bulwersowaniem się. Chodzi o to, że:
- potrafi zaszczekać (wyraźnie jest "wkurzona") gdy przez okno zauważy, że w bloku naprzeciwko zgasło lub zapaliło się jakieś światło. Masza zdaje się wtedy mówić: - Popatrzcie, czy was nie denerwuje to, że u "Kowalskich" zapalono światło? Fuj!.
- szczekanie u Maszy ma charakter zadaniowy, a mianowicie niechże w telewizorze pojawią się konie albo ptaki, jej obowiązkiem jest wyrazić swoją daleko posuniętą dezaprobatę wobec tych Bogu ducha winnych stworzeń. Zdarza się, że reaguje szczekaniem na pojawienie się na ekranie specyficznie wyglądającej (dla niej) kobiety (zdaje sie, że obszczekała swego czasu pawłowiczową oraz inną, nieznaną mi kobietę zachowującą się w sposób nadmiernie głośny). Przed dwoma godzinami, kiedy miałem włączony telewizor na "07 zgłoś się" obudziła się nagle i obszczekała mordercę z jednego z odcinków - tzn. aktora, który grał rolę mordercy, słowem - wyczuła gościa, bo kiedy go potraktowała szczekaniem nie było jeszcze wiadomo, kto jest mordercą.
578.
Coraz mniej oglądam i słucham polityki, i nie mówię tu o partyjnych mediach pisu, bo tych w ogóle i od dawna nie słucham i nie oglądam - mam na myśli te niewiele pozostałych, które mnie wciąż zadręczają. Przypadkowo obejrzałem wywiad z panią Ochojską w Polsacie. Jakiś młody, nie dość rozwinięty, przypadkowy dziennikarzyna zapragnął przygwoździć do muru założycielkę Polskiej Akcji Humanitarnej w kwestii tego, co się dzieje na naszej wschodniej granicy z Białorusią. Po obejrzeniu tego wątpliwej jakości spektaklu z dziennikarzyną w roli głównej, zastanowiłem się kto i czego tego pana uczył na studiach (zakładam, że ukończył dziennikarstwo). Druga myśl, która przybiegła natychmiastowo do mojej głowy to: koleś, tyś nie jest godzien pani Ochojskiej butów czyścić! Tyle w temacie!
No cóż, dochodzi czwarta nad ranem - pora do łóżeczka.
[28.11.2021, Toruń]
My byliśmy w Poznaniu, a tam sucho i nawet słonce wyszło:-)
OdpowiedzUsuńMogłaby Masza posłużyć za wykrywacz dla przestępców:-)
Dobrze, ze nie słyszałeś, co o pani Ochojskiej mówiła niejaka Witek, wstyd po prostu.
Coś mi się obiła o uszy ta witek, ale prawdę powiedziawszy wystarczy, abym ją i jej podobnych płci obojga zobaczył, już mnie skręca. Powiem Ci jeszcze ciekawostkę, że Masza reaguje energicznym szczekaniem na facetów ubranych na czarno. Skojarzenia z pewną grupą ludzi jak najbardziej uzasadnione... :-)
UsuńTak się zastanawiał dlaczego głupota ciągle jest górą....
OdpowiedzUsuńA Maszę pogłaskaj ode mnie :-))
Pogłaskałem... Mój Boże.... żebym ja wiedział dlaczego może pokusiłbym sie o jakiego Nobla??? :-)
UsuńMyślę, że taka Masza ma więcej rozumu niż niejeden pisarczyk. Nie mogę pojąć, skąd tyle nieuków po studiach przecież i z tytułami...
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
Oczywiście, z tym, że to dotyczy obu piesełek. Czasami jak się na nie patrzy, to aż mnie serce boli, bo chcą coś powiedzieć, a jeszcze nie potrafią.
UsuńWniosek: ukończenie studiów nie gwarantuje bycia człowiekiem rozumnym, ale tak serio, to bardzo przykre, bo przecież dla ludzi młodych, przed maturą to oglądanie i wysłuchiwanie bredni wypowiadanych przez magistrów, a nawet niektórych profesorów. to antymotywator...