CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 maja 2023

FRAGMENTA (4) SPACER

 

KWIECISTA   ULICA  W   SPELLO  W  UMBRII,  WŁOCHY

4.

Widzisz tę parę? Przykładne małżeństwo. Chodzą tak z sobą przez ładne pięćdziesiąt lat jak papużki nierozłączki. Noga za nogą, ręka pod rękę; przyzwoicie ubrani, z taką jakąś powagą i uśmiechem zarazem. O czymś tam szepczą, mówią o kimś, nie żeby zaraz oceniać, plotkować, komentować, nic z tego. Zapewne mówią o tych czy o tamtych, ale tylko w domu. Przechadzają się ulubioną zwykłą trasą: w stronę starówki, na plac przed kościołem, potem obok kina i powrót główną ulicą, ale inną drogą do rzeczki, no, może trochę dalej, na skwerek, i stamtąd powrót na osiedle, a przy okazji zatrzymują się przy kiosku: on kupuje gazetę i papierosy; ona, oszczędna, jedynie mężowi towarzyszy.

Innym znów razem idą najkrótszą trasą do domu jego matki. Idą bardzo powoli. Jeżeli byli umówieni o jego rodziców, to zwykle się spóźniają. Pewnie dlatego, że on jest pedantem i ubiera się bardzo wolno, a tu i buty trzeba wyczyścić, chociaż ostatnimi dniami pogoda dopisała i nie miały się czym ubrudzić. Zresztą wszystko ma być dopięte na ostatni guzik, więc jeśli nawet wiedzą, że już wychodząc z domu są spóźnieni, to nie przyspieszają – jak to by wyglądają? Matka właśnie wyjrzała przez okno: - No, idą, nareszcie. Wstaw wodę, Władek. Zostaw już tę butelkę. Już się przegryzło – matka mówi o przepalance na spirytusie, którą ojciec przygotował i aby procenty równo się rozłożyły, trzeba było potrząsać butelką… ale bez przesady.

I zasiedli do stołu; możliwe kanapki, jakieś ciasto, herbata… koniecznie herbata, i rozmowy – błahe i płoche, ale zawsze o czymś, zawsze jest o czym rozmawiać w najnudniejszym z miasteczek.

A kiedy wracali, spotykali się z innymi, a to na kasztanowej alei albo gdzieś bliżej; w końcu mieszkańców miasteczka jest tylu, że można ich spamiętać.

Teraz nie chodzą nigdzie i do nikogo. Sami starzy, więc… jeżeli ja nie napiszę nich więcej i dłużej, to odejdą sobie… w zapomnienie.


[01.05.2023, Toruń]


4 komentarze:

  1. Smutne.
    Ale i takie jest życie.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, bardzo smutne, zwłaszcza gdyby zechciał tę opowieść kontynuować

      Usuń
  2. Piękne obrazki malujesz...ja widuję parę w parku miejskim, pan skończył już setkę, ale codziennie spaceruje z żoną, jedynie z roku na rok bardziej przygarbiony, tez piękny obrazek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w tej mojej historii oni już nie spacerują razem; on - po awale w szpitalu, ona - z zaawansowanym Alzheimerem...

      Usuń