1150.
Podążając za powiedzeniem: "kto się przezywa, ten sam się tak nazywa", należałoby powtórzyć za kaczyńskim słowa prezesa prezesów: "do kogo, ty gówniarzu, per ty mówisz, co? Zasrany gnoju". Za tę szlachetnie brzmiącą inwektywę pan prezes jako recydywista został kolejny raz ukarany przez działającą w sejmie Komisję Etyki. „Zasrany gnój”, jak zwykle, ma tę karę w bardzo głębokim poważaniu, gdyż w jego mniemaniu jako nadczłowiek wszystko mu wolno.
1151.
Teraz powrót do ekonomii. Trwa przekomarzanie się pomiędzy opozycją 13. grudnia a koalicją rządzącą. Rząd Donalda Tuska zajęty łapaniem ruskich szpiegów i organizowaniem pomocy dla Ukrainy bagatelizuje kwestię nieuchronnej, jak się wydaje, podwyżki energii elektrycznej. Opozycja z kolei wykorzystuje ten fakt, aby skontrować rządzących prawym podbródkowym, twierdząc, że za pisu rząd dopłacał ludziom do ceny prądu, więc było lepiej.
Jakie jest moje zdanie na ten temat? Mnie to kompletnie nie obchodzi ten spór i motywacje obu stron, mam to za przeproszeniem gdzieś. Chciałbym mniej płacić za prąd, gdyż jak tak dalej pójdzie trzeba będzie na zimę kupować świeczki do oświetlenia i ogrzewania mieszkania, zrezygnować z „ciepłych” obiadów, a wodę na kawę lub herbatę podgrzewać raz na dzień.
Ale rządzący postarali się dołożyć łyżeczkę miodu do beczki z dziegciem. Z każdym miesiącem nam się poprawia stan osobistych finansów, o czym świadczy wysokość średniego wynagrodzenie. Otóż z tej średniej wychodzi, że jeśli pan prezes banku zarabia 200 tysięcy złotych a ja jestem bezrobotnym bez prawa do zasiłku, średnia naszych zarobków wynosi 100 tysięcy na głowę. A zatem średnia w pierwszym kwartale obecnego roku wynosi jak w poniższym słupku:
8147,00 brutto = od 5883,00 do 7365,00 – w zależności od typu umowy o pracę
Podobna sytuacja jest z najniższym wynagrodzeniem:
4617,80 brutto = od 3336,00 do 4175,00 – w zależności od typu umowy o pracę.
Myślę, że podobnie jest z inflacją. Jeszcze nie tak dawno temu zachodząc do sklepu przeliczałem sobie, że ta moja inflacja waha się pomiędzy 60 a 100 procent, a ta państwowa, gusowska dochodzi do 20 procent, no ale w tej swojej nie wziąłem pod uwagę tego, że znacznie potaniały lokomotywy spalinowe, wagony towarowe, transportery opancerzone i toner do drukarek.
[23.05.2024, Toruń]
Niestety świeczki wcale nie są tanie, więc jesienią i zimą za długo nie poczytamy...
OdpowiedzUsuń