CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

26 maja 2024

WERSETY (20) SPACERY Z MATKĄ

 

SPACERY  Z  MATKĄ

Prowadziłaś mnie za rękę

pamiętam te późne wieczory

listopadowy przymrozek

odległe niebo

na nim żółtawy lampion

ta nasza pełnia

dzięki której

dostrzegaliśmy sens życia.



Teraz na mnie kolejnej

zapukałem

wciąż jeszcze moja dłoń jest silna

wyprowadzam cię na świat

nad naszymi głowami rumiana pełnia

nie mam odwagi podróżować z tobą za dnia

lepiej popatrzmy na nieskończoność

w objęciach sensu życia.



Nie będę mówił, że chcę do ciebie biec

jeszcze nie teraz przekonujesz mnie

abym spróbował zostać pomimo wszystko

każdy człowiek musi to przejść mówisz

ale nie krzywdź nikogo

taki jest mój warunek powiadasz

a teraz wróćmy już do domu

zmęczyłam się.



[26.05.2024, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz