ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

11 grudnia 2022

SOWIZRZAŁ KROTOCHWILNY I ŚMIESZNY (10)

 

10.

Historyja, jako Sowiźrzał do dworu przystał,

a pan go nauczył, iż gdzie by nadszedł konopie,

aby w nie naplugawił. I tak uczynił, i mniemał,

żeby jedna rzecz była gorczyca i konopie.


Rychło potym Sowiźrzał udał się był na zamek w dworską służbę, powiedając, żeby też pierwej przy dworze służył. Z panem swym zawżdy jeździć musiał. I nadjechali jeden raz konopie przy drodze. Pan rzecze ku słudze:

Baczysz to ziele?

Sowiźrzał rzekł:

Widzę dobrze.

Pan mu rzecze:

Gdziekolwiek takowe ziele trafisz, naplugaw w nie, bo z tego ziela powrozy działają, a nimi złodzieje a wszelakie złośniki tracą i te, którzy robić nie chcą.

To Sowiźrzałowi miło było słyszeć, a rozkazanie pańskie uczynić myślił, chcąc się w tym i w innym panu swemu zachować. Pan z swym sługą przejeżdżał się tędy i owędy po rozlicznych miejscach. Sowiźrzał jemu pomagał, jako wierny sługa, łupić, kraść, zbijać, czemu się był dobrze nauczył.

Przydało się jednego czasu, będąc już doma, a było o południu, Sowiźrzałowi jeść się barzo chciało. Szedł do kuchnie. Kucharz jemu rzecze:

Słyszysz, chłopcze, idź do piwnice. Tam najdziesz w garcu gorczycę, tę mi przynieś.

Wnet Sowiźrzał pobieżał po gorczycę, o której pierwej nigdy nie słychał ani jej znał. Mniemał, żeby jedna rzecz była konopie a gorczyca.

Myślił sobie: „Miły Boże, co wżdy ten kucharz czynić chce? I boję się, żeby mię nie związał”. Wspominał też na pańskie słowa, który: „Mówił, gdzie bym kolwiek takowe ziele naszedł, abym w nie naprószył”, i uczynił jako posłuszny sługa wedle pańskiego przykazania. Zmieszawszy ją, przyniósł kucharzowi. Co się stało? Kucharz o takowym łotrostwie nie pomyślił, by tak niecnotliwie miał udziałać, na przystawkę onę gorczycę wylał i kazał ją na pański stół postawić.

Pan, ukuszając z gośćmi gorczycę, nie smakowała mu, kazał wnet kucharza przed się zawołać, bo się był nań barzo rozgniewał. Rzekł k niemu:

Coś ty za gorczycę uczynił barzo niesmaczną?

Kucharz się zlęknął i barzo zdziwił, jakoby to przyszło, aż jej sam skosztował. Onę zasię wyplwał, mówiąc:

Ta gorczyca nie inaczej wonia, jedno jakoby w nię naplugawiono.

Temu się Sowiźrzał niewymownie śmiał. I pan rzecze jemu:

Czemu się tak barzo śmiejesz? Abo ty mniemasz, abyśmy tak niechętni byli a nie poczuli, co jest? Jeśli temu nie dowierzasz, pokosztuj sam tej gorczyce.

Sowiźrzał rzekł:

Ja namniej o nię nie stoję. Zaście już zabaczyli, coście mi byli na drodze rozkazali, gdzie bym takowe ziele ujźrzał, abym w nie naprószył, a to dlatego, iże tym złodzieje próżnujące zatracają. Po prawdzie i samem się tego bał, a tak, wszedszy do piwnice, wspomniałem na wasze rozkazanie i uczyniłem waszę wolą.

Pan się nań barzo popędził i rzekł:

Niecnotliwy łotrze, które ziele ja tobie pokazał, temu rzekają konopie, a to, po co ciebie kucharz posłał, jest gorczyca. Tyś to z zuchwalstwa swego uczynił!

I pochwycił wielki kij, chciał go ubić, a wtym Sowiźrzał, zaniechawszy wszytkich rzeczy, uderzył w nogi. I ma się ku dworu zasię nawrócić, bo umiał dworzyć i wolą pańską czynić.

62. Ilustracja edycji strasburskiej
z 1539 r. do 10. historii



Tłumaczenie


nadszedł konopie – idąc, natknął się na konopie

naplugawił wypróżnił się

powiedając, żeby też pierwej [...] służył – tj. twierdząc, że służył już wcześniej

nadjechali [...] konopie jadąc, natknęli się na konopie

działają robią

nimi złodzieje a wszelakie złośniki tracą i te, którzy robić nie chcąw tekście niemieckim mowa nie o złodziejach i przestępcach, lecz o rozbójnikach, uciekinierach ze służby i żyjących z rozboju. Według obowiązującego spisu praw, tzw. Zwierciadła saskiego (Sachsenspiegel, 1224–1231) autorstwa Eike von Repgow, rozbójników ścinano. Śmierć na szubienicy traktowano jako hańbiącą i z reguły stosowano wobec złodziei

polskich w 1535 r. król Zygmunt Stary zatwierdził Speculum Saxonum w jako prawo obowiązujące

chcąc się [...] zachować chcąc się przypochlebić, zyskać przychylność

Przydało się przydarzyło się

boję się, żeby mię nie związał – Sowiźrzał zrozumiał, że ma przynieść konopie, z których robi się sznury

naprószył wypróżnił się

miał udziałać miał zrobić

na przystawkę na salaterkę, półmisek

ukuszającpróbując

namniej o nię nie stojęw ogóle mi na niej nie zależy

zabaczylizapomnieli

złodzieje próżnującerozbójnicy

się [...] popędziłrozgniewał się

go ubić obić, zbić go

uderzył w nogi uciekł

umiał dworzyć potrafił pochlebiać, nadskakiwać

Ilustracja edycji erfurckiej
z 1532 r. do 10. historii


[11.12.2022, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz