Dzisiaj trzy teksty anonimowe, choć gdzieś tam w przeszłości jakieś ich fragmenty pamiętam.
* * *
A gdzie to ten kusy Janek,
Co chodził z toporkiem?
Koszturem się opasywał,
Podpierał się workiem. —
Miał on studnię za swym piecem,
Czerpał z niej przetakiem;
A widłami ryby łowił,
Wilki strzelał makiem.
Miał on wielkie gospodarstwo,
Miał i bydło hojne;
Cztery koty do roboty
I dwie myszy dojne.
Ściany były z pajęczyny,
A okienka z lodu,
Więc przy takim dobrobycie,
Umarł Janek z głodu. —
Latał zając po cmentarzu,
Wywrócił dzwonnicę;
Musiał za to złożyć w darze
Marmurową świecę.
A tam gdzieś na nowym świecie
Świnka róg złamała;
Kura siedząc na kamieniu, —
Po wodzie pływała.
* * *
Ach! już się zbliża ta chwila rozstania,
Co może wiecznie rozłączy nas z sobą,
Może ostatnie są te pożegnania,
Może ostatni raz mówimy z sobą.
Szybko spędzone szczęśliwości chwile,
Szybko zleciały łąk srebrzyste zdroje,
O srogie męki i nieznośne żale
O jak dręczycie smutne serce moje.
Z tobą już zniknie nadzieja rozkoszy,
I serce tkliwe czuje wieczną zgubę,
Jednakże niebios o to tylko proszę,
By dały męstwo i spokojność lubą.
Ach spojrzyj na mnie, bo ja już w twe progi
Złożyć przychodzę mej przyjaźni chęci,
Niechaj ci szczęście sypie kwiat pod nogi,
Bywaj mi zdrowa, a miej mię w pamięci.
* * *
Ach mój Boże, ach mój Panie,
Źle na świecie źle!
Z biedą człowiek rano wstaje,
Z biedą kładzie się.
Mróz na dworze i wiatr wieje,
I do chaty dmie,
Na kominie skra nie tleje,
Nie ma drzewa, nie.
W jasnym dworze tańczą pany,
I kapela grzmi,
Lecz głośniejsze chłopskie tany,
Głośniej piosnka brzmi.
Chłopska piosnka, chłopskie tany,
Nie ma drzewa, nie,
Zimny komin, zimne ściany,
Źle na świecie, źle.
Niema drzewa, chleba nie ma,
W chacie mróz i głód,
Ciężkie lato, ciężka zima,
Na ubogi lud.
Źle na świecie i okrutnie,
Że aż w oczach łzy,
A tak w sercu gorzko, smutnie,
Że aż dusza drży.
[28.12.2022, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz