CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

29 grudnia 2022

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (833 - 834) ODCHODZĄ. PRZED SYLWESTREM.

 


833.

    Mijający rok przysporzył nam wszystkim, którzy byliśmy świadkami rozwoju talentów artystycznych naszych aktorów, wiele smutku. Odchodzą znani, sławni i mniej sławni aktorzy, aktorki, a kiedy, tak jak piszący te słowa, ogląda sobie w internecie dawniejsze filmy, to coraz mniej w nich aktorów żyjących obecnie, a ci, którzy jeszcze przetrwali… mam świadomość, że i oni odejdą… to przykre i przykre jest również to, że właśnie ludzie z aktorskiej branży najbardziej tkwią w naszej pamięci, albowiem użyczyli nam – widzom swojej fizjonomii, z którą obcowaliśmy przez całe lata aktorskiej kariery.

    Wiem, że nie powinno się źle mówić o zmarłych, ale ostatnio kostucha przyszła po twórcę języka nienawiści, który wsławił się onegdaj słynnym „bluzgiem”, którego „poetyka” była pierwowzorem dzisiejszego języka nienawiści, jakim posługują się politycy. Ponieważ staram się ważyć każde swoje słowo, reagując również na słowa innych ludzi, przeto pamięć o owym „bluzgu” pozostanie w mojej pamięci dłużej niż inne aspekty działalności zmarłego aktora.

834.

    Nadchodzi „Sylwester”, więc niektóre telewizje prześcigają się, kogo ściągnąć na uroczysty koncert w tę jedyną, niepowtarzalną noc. Właściwie to może nie powinienem o tym pisać, bo i tak telewizji prawie nie oglądam, a już sylwestrowych, jakże drogich produkcji dla mas – wcale. Tu muszę powiedzieć, że w ogóle nie należę do amatorów balów i potańcówek i nawet w zamierzchłych czasach, gdy zdrowie dopisywało nie prześcigałem się w chodzeniu tam, gdzie tańczą, a i ja muszę przy okazji. Poszedłem może w ojca, ale on przecież chadzał z mamą na pracownicze sylwestry (było coś takiego i opinie obojga rodziców były pozytywne); były też imieninowe prywatki (w naszym starym mieszkaniu była spora przestrzeń, więc tańczono). A ja też od czasu do wielkiego święta z żoną uprawialiśmy taniec. Natomiast jeśli chodzi o większość telewizyjnych sylwestrów, to owszem, trochę posłuchało się ówczesnych przebojów, później otwierało się szampanskoje wraz z przemiłą panią Edytą Wojtczak i panem Janem Suzinem; później oglądało się szopkę noworoczną lub jakiś premierowy filmy. A dzisiaj? No cóż, nawet gdybym oglądał telewizję jak dawniej, to przecież nie patrzyłbym na ten reglamentowany sylwester w jedynce, gdzie od paru ładnych lat wciąż ci sami sympatyzujący z pisem „artyści” powielają stare kawałki. Wezmę sobie coś do czytania albo w Internecie poszukam jakiegoś filmu.


[29.12.2022, Toruń]

1 komentarz:

  1. Odchodzą także zwykli ludzie, mniej lub bardziej nam znani, na cmentarzach lawinowo przybywa świeżych grobów...
    Bardziej cieszy mnie Nowy Rok, najlepszy dzień na spacery!

    OdpowiedzUsuń