Państwo z papieru toaletowego. Jak podaje Onet….
„Nieoficjalnie: to komendant odpalił granatnik w swoim gabinecie
To sam Jarosław Szymczyk, komendant główny policji, miał odpalić granatnik w swoim gabinecie – dowiedział się nieoficjalnie Onet z kilku niezależnych od siebie źródeł w służbach. Z naszych ustaleń wynika, że nie spodziewał się, iż broń jest załadowana. Granat miał przebić podłogę w pomieszczeniu socjalnym obok gabinetu, dlatego posypał się strop w pokoju ochrony znajdującym się pod nim”.
Kim jest ten łysy gość? To ten sławny łychol – główny herszt walki z Polakami, to ten, za którego zgodą setki funkcjonariuszy pilnowały i pilnują kwatery głównej pis. szymczakowi zdecydowanie łatwiej wychodzi pałowanie kobiet, aniżeli posługiwanie się bronią. To wstyd już nie na Polskę, lecz na cały świat.
A teraz zagadka: z którego granatnika hersz policjantów chciał sobie palnąć w niewykształcony łeb?
O matko, ile tego, tyle wynalazków na jednego człowieka? To zamiast broń zawieźć na Ukrainę, to on przywiózł, dziwne...
OdpowiedzUsuńChoć jestem córką żołnierza, to nie mam pojęcia o broni palnej. Na zagadkę nie odpowiem. Zauważyłam jednak, że mocno się różnią Policjantki i Policjanci ze znanego serialu nadawanego na TV4 od tych rzeczywistych. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTroszkę wiem na temat broni i jakoś nie mogę sobie wyobrazić po co polskiej policji granatniki, które są przecież elementem wyposażenia wojska. Czyżby te granatniki pan jaruś szymczak chciałby wykorzystać w czasie ewentualnych protestów, ot choćby kobiet? Oczywiście, że polska policja nie ma tyle wspólnego z pokazywaną w serialu co ksiądz Mateusz i występujący w tym filmie biskup z polskim duchowieństwem. A czy poznamy kiedykolwiek koszty ochrony prezesa przez państwową policję? Nigdy!!! I tym różni się państwo demokratyczne od faszyzującego państwa pis.
UsuńJuż mi się nie chce przypominać ciągle, że wpadam do spamu...
OdpowiedzUsuńjotka