Ta prosta lecz jednocześnie napisana pięknymi, radosnymi słowami piosenka w połowie lat siedemdziesiątych była wielkim przebojem, dodając radości, wigoru i chęci do życia, czego zresztą sam doświadczyłem, słuchając pani Wiśniewskiej-Drozdowskiej.
Piosenkę "Radość o poranku" skomponował Juliusz Loranc; tekst napisał Jonasz Kofta.
Jak dobrze wstać
skoro świt,
jutrzenki blask
duszkiem pić,
nim w górze tam
skowronek zacznie tryl,
jak dobrze wcześnie wstać.
Dla tych chwil,
gdy nie ma wad
wspaniały, piękny świat,
jak dobrze wcześnie
rano wstać
wiosną lat.
Otrząsa się
z rosy bez,
chcę w taki dzień
znaleźć cię,
obiecał mi
poranek szczęście dziś
i szczęście dziś
musi przyjść.
Nie zmąci mej
radości żaden cień,
wschodzące słońce
śmieje się,
co za dzień!
Obiecuje nam ranek wszystko,
co chcemy mieć:
miłość ludziom,
deszcze listkom,
słowom sens.
Budzimy się do życia,
naiwni tak,
jak czasami porankiem bywa
piękny świat.
Nadzieja i jutrzenka,
siostry dwie,
trzeba wiedzieć, że są,
wierzyć w nie.
[...]
[07.12.2022, Toruń]
I ja uważam że to piekna piosenka... 😀
OdpowiedzUsuńMiło czytać... dawała takiego pozytywnego kopa.
Usuń