831.
To co mnie zawsze nurtowało, taka prosta zależność: oczekiwanie na święta, same święta i po świętach. Nawiązując do wcześniejszego tekstu o świętach, może ten ostatni element jest tym, który gnębiąc mnie, powodował, że przestałem święta lubić, że lepiej już mieć pracowite dni powszednie, gdyż one nie kończą się tak nagle.
Zaglądam do programów telewizyjnych – co tam było w te święta do obejrzenia: Kevin – obowiązkowo, sport – jeno powtórki, zapychacze programów właściwie na wszystkich kanałach – Potop, Pan Wołodyjowski i temu podobne… intensyfikacja reklam. Dla mnie to obojętne, bo i tak jeśli chodzi o filmy, to gdy mam ochotę, zajrzę do Internetu, mało tego – mogę sobie zatrzymać puszczanie filmu, gdy zachce mi się pójść do kuchni, aby zrobić sobie herbatę lub kawę. Dlaczego jednak w telewizjach musi iść to samo co roku, a właściwie co święto? Puściliby choćby Faraona, Matkę Joannę od Aniołów, Pociąg, Pożegnania albo coś z klasyki światowej – wciąż te same tytuły, ale co tam, to nie moja sprawa, wypowiadam się tylko pro forma.
832.
Święta bez ingerencji kleru w politykę, chodzi głównie o jędraszewskiego, to święta stracone. Ten pisowski aparatczyk znów się odezwał, znów mąci, choć mamy XXI wiek i ponoć w naszym kraju obowiązuje, na papierze przynajmniej, rozdział sacrum od profanum.
Nie mogło się też obejść bez głupawego wpisu na twitterze pawłowiczówny z krs-u, która zareagowała na zamieszczone przez Nicka Jaggera zdjęcie z życzeniami świątecznymi. Zapewne lider Stonesów bardzo się przejął zapytaniem tej ubogiej w rozum pani o to, czy był u spowiedzi. Kogokolwiek by z pisu i okolicznej solidarnej nie dotknąć, wszędzie żenada. I już nie chodzi mi o ich poglądy polityczne, ale to w jaki sposób funkcjonują w sferze publicznej – żenada i jeszcze raz żenada.
[27.12.2022, Toruń]
PiSowcy do spowiedzi biegają, więc mogą grzeszyć od nowa i nie martwią się, bo bijąc się w piersi, będą mieć odpuszczone i trafia do nieba...
OdpowiedzUsuńjotka
... mają swoje bolesne dla nas 5 minut...
UsuńTen pisowski aparatczyk potwierdził ze kler i kościół w Polsce to ciemnota i przemoc....
OdpowiedzUsuń... nic dodać, nic ująć. Myślę, że ten nasz narodowy katolicyzm jest szczególny i w jakiś sposób wyjątkowy na tle religii obecnych w Europie... a wystarczy odciąć klerowi źródło państwowego finansowania... zobaczylibyśmy wtedy ich kameleonowo odmienne oblicze.
UsuńGdy zjechałam do Polski na święta rzeczywiście poczułam powtórkę z rozrywki. W tv te same filmy, w mediach te same durnowate wypowiedzi, może tylko innego autorstwa. Recykling żenady, także w wykonaniu polityków, choć niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńWitam poświątecznie w kawiarence. Zastanawiam się, czy tam, za rubieżami doświadczasz również durnowatych wypowiedzi ze strony polityków... przy czym nie chodzi mi o polityczny folklor, ale o tych wybrańców narodu, którzy pojawiają się systematycznie na pierwszych stronach mediów.
Usuń