CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

12 października 2023

ODKURZONE - DŻOKO W HOTELU

 

[...] Dżoko stawał się człowiekiem po raz wtóry. Trudno mi było odgadnąć i zrozumieć jego zachowanie. Żył wśród nas i wśród nas pracował, i pełno go było między nami, a obecnością swoją się nie narzucał. Z uśmiechem witał hotelowych gości i z podobnym uśmiechem reagował na ich uwagi, dąsy czy na drażniące, natarczywe pytania dotyczące na przykład awarii telewizora w pokoju, która okazała się być wypadkową nieumiejętnego posługiwania się pilotem przez klienta. Budził zdziwienie tymczasowych hotelowych mieszkańców, kiedy przychodził do ich pokoju z koszem po pościel do wymiany lub gdy podlewał doniczkowe kwiaty. Pojawiał się zawsze na czas na moje wezwanie, a każde polecenie jakie mu wydawałem wykonywał więcej niż skrupulatnie. Podświadomie wyczuwałem w jego zachowaniu jakąś tajemnicę. Było to o tyle zaskakujące, że przecież sam go wymyśliłem i powinienem był zapanować nad jego losem nawet wtedy, gdy uzyska niezależność. Coraz częściej dochodziłem do przekonania, że ceną jaką Dżoko zapłacił za wyzwolenie się spod mojej kontroli, było podporządkowanie się biegowi rzeczy, swoista spolegliwość świadcząca o pogodzeniu się z wszelkimi niedogodnościami życia. Nie sądziłem jednak, że jest możliwe, aby tej zgodzie na wszelkie niedogodności życia towarzyszył mu uśmiech na twarzy. Czyżby stało się to pod wpływem treści zawartej w księdze? […]

[11.10.2012]

[12.10.2023, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz