"ET TU BRUTE CONTRA ME?"
Na poddaszu (dano mi tam spocząć) powziąłem myśl o tym, że w przypadku, gdy sił mi na stare lata nie wystarczy, każę się odwieźć do domu pogodnej starości. O tak, nie będę dla nikogo ciężarem. Dobrze by było mieć taki mały pojedynczy pokoik. Może być i dwuosobowy, ale żeby współlokator nie był nazbyt rozmowny, bo ja lubię sobie pomilczeć. Nie żebym był jakim odludkiem, ale milczenie jest dla mnie ważne. Najlepiej, aby ten dom był jak najdalej miejsca, w jakim żyję. Tak naprawdę, to skoro teraz cię nie zauważają, to obojętne będzie IM, gdzie spędzę resztkę swego życia. Obojętność to niezwykle popularna cecha dzisiejszych czasów. Jeśli jesteś na szczycie, trudno aby przechodzono obok ciebie obojętnie. Kiedy jednak stracisz pozycję, zapomnienie i obojętność masz jak w banku. Czasami również możesz liczyć na ostrze sztyletu wbite w twoje plecy. Obracasz się ledwie łapiąc ostatni oddech i widzisz tę dłoń zaciśniętą na rękojeści sztyletu wyciągniętego z pleców, gotową ugodzić mnie po raz kolejny. Moje oczy, na które zachodzi teraz lepka i nieprzezroczysta mgła, patrzą na tę dłoń ze wzgardą i niezrozumieniem. I ty, Brutusie …?
[03.06.2022, Toruń]
Mimo wszystko, nie chciałabym mieszkać z kimś obcym w domu opieki...chyba nie każdy się do tego nadaje.
OdpowiedzUsuń