PIEŚŃ 2 (cd.)
Przypomnę tylko, że ten paliwoda
Zdradą na obóz napadł i wycinał,
Czego mu potem była wielka szkoda,
Bowiem go czekał stryczek lub puginał¹⁷³.
Nie znano jeszcze wówczas Wallenroda,
I kończył jak pies, kto zdradą zaczynał:
Exemplum¹⁷⁴: oba litewskie biskupy¹⁷⁵,
Na dwóch latarniach miejskich — oba trupy.
Dziś zdrajcom łatwiej — jeśli ich pod lodem
Car nie utopi — łatwiej ujść latarni.
Krukowiecki¹⁷⁶ jest miasta Wallenrodem,
Demokratycznym jest Gurowski¹⁷⁷. —
Lecz obu wielka myśl była powodem,
Oba chcą Polski, aby ujść bezkarni;
Bo zna to dobrze ta piekielna para,
Że łatwiej odrwić Polaków — niż cara.
Wallenrodyczność czyli Wallenrodyzm
Ten wiele zrobił dobrego — najwięcéj!
Wprowadził pewny do zdrady metodyzm,
Z jednego zrobił zdrajców sto tysięcy.
Tu nie mam więcej już rymu na odyzm¹⁷⁸,
Co od włoskiego odiar-lo — najprędzej
Może zastąpić brak polskiego słowa —
Wallenrodyczność więc — jest to rzecz nowa.
Mój czytelniku, powiem coś na ucho:
I sam Paszkiewicz¹⁷⁹… domyślaj się reszty —
— Co? sam Paszkiewicz? — O tym jeszcze głucho,
Lecz jestem pewny — Pomyślał: a wiesz ty,
Że on być musi już przejęty skruchą?
On jest Polakiem aż po same meszty¹⁸⁰,
Które mu dzisiaj wyszyła Wallida,
Aby Turkiem był dla Abdul Meszyda¹⁸¹. —
— Tak jest: obaczysz, lecz trzymaj w sekrecie,
Co powiedziałem: nie rzucaj się w spiski,
Bo wielkim rzeczom przeszkodzisz na świecie,
------------------------------------------------------------------
¹⁷³puginał (daw.) — sztylet.
¹⁷⁴exemplum (łac.) — przykład.
¹⁷⁵oba litewskie biskupy — biskup inflancki Józef Kossakowski (1738 - 1794) i biskup wileński Ignacy Jakub Massalski (1727 - 1274) zostali powieszeni jako zdrajcy i stronnicy Rosji podczas powstania kościuszkowskiego.
¹⁷⁶Krukowiecki, Jan (1770 - 1850) — generał wojska polskiego, gubernator miasta Warszawy, w r. 1831 podpisał akt poddania miasta generałowi ros. Paskiewiczowi.
¹⁷⁷Gurowski, Adam (1805 - 1866) — dziennikarz, w 1834 roku redagował w Paryżu pismo pt. „Przyszłość”; autor wielu broszur polit.; uczestnik powstania listopadowego, należał do obozu demokratów, następnie uznał racje Rosji, stał się wyznawcą panslawizmu; przez polską emigrację uznawany za zdracę sprawy narodowej.
¹⁷⁸odyzm (neol.) — rzecz. utworzony od wł. odiare: nienawidzieć, gardzić.
¹⁷⁹Paszkiewicz — właśc. Paskiewicz, Iwan Fiodorowicz (1782 - 1856), generał wojsk ros., naczelny wódz wojsk Imperium Rosyjskiego stłumił powstanie listopadowe, zdobył Warszawę i został dożywotnim namiestnikiem Królestwa Polskiego.
¹⁸⁰meszty (daw.) — miękkie, lekkie pantofle.
¹⁸¹Meszyd a. Medżyd, Abdul (1823 - 1861) — sułtan turecki, który słuchając wskazówek swej matki Wallidy, wprowadził szereg reform w państwie muzułmańskim.
-------------------------------------------------------
Rzeczom, co jako piorunowe błyski
W chmurach się kryją. — Więc już rozumiecie,
Że Dzieduszycki nie miał jednej kréski¹⁸²
Od brzegów Dźwiny¹⁸³ po hordy Nogajca¹⁸⁴,
Wszyscy w ojczyźnie mówili: to zdrajca!
Zwalił to wprawdzie na króla rozkazy;
Ale się wyparł król, jak zawsze bywa,
Wyparł się, jako święty Piotr, trzy razy,
I cała wina na koguta spływa
Dlatego, że piał. A więc wszystkie zmazy
Pan Regimentarz, kochanek Gradywa¹⁸⁵,
Dźwigał na sobie i chował in petto¹⁸⁶
Zemstę, jak Włochy¹⁸⁷, co się mszczą stiletto¹⁸⁸.
Tymczasem chciał się ożenić bogato,
I okiem wszystkie przemierzywszy domy,
Najlepszym z domów wydał mu się na to
Ów zamek, wielki, malowniczy, stromy,
Gdzie mieszkał szlachcic-pół, pół-król, pół-Kato¹⁸⁹,
Pół-wariat, a pół-syn Cezarów Romy;
Maleńki starzec, pół-łysego czoła,
Ojciec, który miał córkę, pół-anioła.
Wybrawszy teścia, przyjechał bez swatów,
Z intencją ojcu się oświadczył, pannie;
Wspomniał o drzewie swoich antenatów¹⁹⁰ —
Nie wspomniał ani raz o krwawej wannie,
Którą chciał sprawić dla konfederatów —
Ale o królu mówił nieustannie,
Pokręcał wąsa, zarzucał wylotów¹⁹¹,
Lubił pić, bardzo nienawidził kotów.
Dlatego kochał psy, gdy gardło zalał…
Pozwolił nieraz Anieli szpicowi,
Aby mu lizał wąs… za psami szalał,
Zalecał nawet dóbr intendentowi,
Ażeby chłopów psom kąsać pozwalał,
Mówiąc zazwyczaj, że to psy uzdrowi
Od bólu zębów, a stąd od wścieklizny, —
Miał jednak dobrą stronę — anewryzmy¹⁹²,
---------------------------------------------------------
¹⁸²Dzieduszycki nie miał jednej kréski od brzegów Dźwiny po hordy Nogajca — tj. Dzieduszycki był bardzo niepopularny, nie popierał go żaden szlachcic na Litwie i na Ukrainie; kreska — tu: głos popierający na sejmiku.
¹⁸³Dźwina — rzeka na terytorium Rosji, Białorusi i Łotwy.
¹⁸⁴Nogajec a. Nogaj (zm. 1299) — jeden z wodzów Złotej Ordy, państwa mongolsko-tatarskiego; hordy Nogaja koczowały nad Morzem Azowskim; utarło się określać tak Tatarów mających siedziby w tym reonie.
¹⁸⁵Gradyw (mit. rzym.) — jeden z przydomków Marsa, boga wojny; gradivus (łac.) — kroczący naprzód; kochanek Gradywa — przen. mężny żołnierz.
¹⁸⁶in petto (wł.) — w piersi.
¹⁸⁷Włochy — dziś popr. forma M. lm: Włosi.
¹⁸⁸stiletto (wł.) — sztylet; tu: sztyletem.
¹⁸⁹Kato — Marcus Portius Cato (234 – 139 p.n.e.), zw. Katonem Starszym a. Cenzorem, polityk rzym., nieprzejednany rzecznik zburzenia Kartaginy, zwolennik tradycyjnych cnót obywatelskich. To samo imię i nazwisko nosił jego prawnuk, Kato Młodszy (96 - 45 p.n.e.), senator i trybun ludowy, filozof stoicki, także stawiany za wzór prawości i cnót obywatelskich.
¹⁹⁰drzewo antenatów — drzewo genealogiczne, szkic ukazujący obrazowo powiązania rodzinne i pokrewieństwo;
antenat (z łac.) — przodek.
¹⁹¹wyloty — rękawy kontusza, rozcięte i zwisające luźno lub zarzucane na plecy.
------------------------------------------------------
Te dowodziły, że miał serce. — Głowy
Nie dowodziła w nim choroba żadna,
Lecz materialny kadłub, z okiem sowy,
Na szyi zawsze nieruchomej; składna
Figurka, uśmiech i ukłon wężowy;
Grzeczność, co w takim panu bardzo ładna!
Wielka znajomość świata, krajów, ludzi.
I wiele tego wszystkiego, co łudzi.
Ów pan układny więc siedział przy stole
Przy samym panu Staroście, na prawo;
Dobijał właśnie targu i na czole
Widać mu było niecierpliwość krwawą,
Gryzącą; oczy utopił sokole,
Za ręce teścia trzymał ręką prawą,
Lewą na stole wyciągniętą prosto
Ku kielichowi i mówił: „Starosto!
„Jakem człek prawy! jakem Polak prawy!
Tak pragnę córkę twoją uszczęśliwić,
Wierzaj mi i bądź, starosto, łaskawy.”
Tu pragnąc trupi głos nieco ożywić,
Pociągnął wina; pił jak but dziurawy,
I zwykł się nieco był po piciu krzywić,
Tak wyciągnąwszy blisko wina kwartę¹⁹³,
Zmarszczył i czoło rozjaśnił wytarte.
I rozjaśniony znów do zamku pana:
„Starosto, zezwól na szczęśliwość naszą.”
Tak mówiąc, teścia przyszłego kolana
Ścisnął pod stołem i oczy, co straszą
Chłopów jak oczy czerwone szatana,
Uczynił cukrem i ponętą ptaszą —
A miał na oczach swoich jak jastrząbek,
Z powiek wilgotno czerwonych obrąbek.
Starosta na pół śpiący, ale grzeczny
Nie wstawał ani odpowiadał na to,
Pan to był bowiem, co chciał być bezpieczny,
Zwłaszcza, gdy ujrzał twarz żółtą, wąsatą,
I wiedział, że gniew może ściągnąć wieczny,
Gniew, który czeka z lichwą i z wypłatą.
Siedział więc zimny, lecz trochę się puszył,
Że w konkur¹⁹⁴ wielki pan o córkę ruszył.
Nie odpowiadał nic, bo przez połowę
Już spał — a wreszcie nie chciał odpowiadać.
Pan Dzieduszycki zaczął prośby nowe,
Jak do pacierzy jął ręce układać;
Już się był począł przez słowa miodowe
Do uśpionego na pół serca wkradać,
-----------------------------------------------------------
¹⁹²anewryzm — tętniak, choroba polegająca na miejscowym rozszerzeniu tętnicy; w XIX w. nazywano tak również różne dolegliwości nerwowe.
¹⁹³kwarta — daw. jednostka objętości, ok. 1 litra.
¹⁹⁴w konkur — forma użyta dla rytmu, własc. w konkury; ruszyć w konkury — podjąć zabiegi o rękę panny.
---------------------------------------------------------
Już widział uśmiech, co poprzedza wszędzie,
Ostatnie, słodkie słowo: niech tak będzie.
Gadając, ręce pokornie złożone
Na stół położył obie i wytrzeszczał
Na pana zamku oczy zaiskrzone —
Albowiem uśmiech mu senny obwieszczał,
Że po pjanemu¹⁹⁵ zdobył sobie żonę —
Wtem nagle jak wąż wzdął się i zawrzeszczał,
Wstał — lecz na stole miał obiedwie dłonie,
A na nich papier i orła w koronie…
Orzeł na karcie był — a karta była
Nożem tureckim do rąk mu przybita…
Boleść go nad nią w arkadę¹⁹⁶ skrzywiła,
Oczy w niej toną — myślałbyś, że czyta,
Że karta trupie kolory odbiła
Na ego żółtą twarz. Ksiądz karmelita¹⁹⁷
Za stołem cicho stał i patrzał z góry
Na czytelnika bladego tortury.
Ocknięty zamku pan — to raz na księdza,
To znów na ściany patrzał, wstając z wolna,
Ręka na szabli, w oczach gniewu jędza,
Ledwo się w sobie pohamować zdolna…
Lecz myślał, że mu sen mary napędza.
Tak dziwną była ta cisza okolna,
Ten papier nagle do stołu przybity,
Dzieduszyckiego jęk — wzrok karmelity.
Już dawno by się był skokiem lamparta
Rzucił do szabli — ale mówiąc szczerze…
Myślał, że sen mu grał sztukę Mozarta¹⁹⁸,
Że Don-Żuana widział na operze,
Gdy trupa ziemia puściła otwarta
Na muzykalny wieczór i wieczerzę.
Tak trudno było pomiarkować zrazu,
Czy ksiądz był z ciała ludzkiego czy z głazu.
Godzina była nocna i bez przerwy
Piał kogut, świece miały długie knoty,
Na wieżach zamku śpiewał ptak Minerwy¹⁹⁹,
A w jednym oknie miesiąc²⁰⁰ stanął złoty —
Znacie działanie tej gwiazdy na nerwy. —
Miesiąc więc w oknie stał — dziwne łoskoty
Na dachu, jakby jęczenia grobowe —
Wreszcie Ladawy pan — odzyskał mowę.
---------------------------------------------------------------
¹⁹⁵po pjanemu (daw.) — dziś popr.: po pijanemu.
¹⁹⁶arkada — łuk (w architekturze).
¹⁹⁷ksiądz karmelita — Marek Jandołowicz (1713 - 1799), charyzmatyczny kaznodzieja, duchowy przywódca konfederacji barskiej (1758 - 1772), w czasie której był przełożonym klasztoru karmelitów w Barze. Wsławił się patriotyczną postawą (m.in. wystąpił z krzyżem w ręku przeciw wojskom ros. szturmującym na Bar) oraz męczeństwem poniesionym z tego powodu (był bity, prześladowany oraz więziony). Przypisywano mu autorstwo wiersza (Wieszczby dla Polski a. Proroctwa ks. Marka) przepowiadającego w duchu mesjanistycznym polityczno-duchową klęskę, a następnie odrodzenie Polski. Postać niezwykle inspirująca dla romantyków.
¹⁹⁸sztukę Mozarta — w operze W. A. Mozarta Don Giovanni (libretto L. da Ponte na podstawie sztuki Moliera) posąg nagrobny Komandora, zabitego w pojedynku przez uwodziciela Don Giovanniego (Don Juana),
pojawia się u niego na uczcie, aby ukarać go i zabrać do piekła; opera powstała w 1787 r., jest zatem późniejsza w stosunku do akcji Beniowskiego.
¹⁹⁹ptak Minerwy — sowa; Minerwa — mit. rzym. bogini mądrości (odpowiednik Ateny z mit. gr.).
²⁰⁰miesiąc (daw.) — księżyc.
[29.08.2024, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz