934.
Nie ma co mówić, lipcowe lato nie bardzo się udało, a już początek sierpnia przypomina chłodny początek jesieni. Biorąc pod uwagę teren naszego kraju, informacje o ociepleniu klimatu można między bajki włożyć. Inne zdanie na ten temat mają na ten przykład Grecy i Włosi. Ale tak naprawdę, to dostrzegam pewną dozę fałszu w tych doniesieniach klimatycznych, zwłaszcza o powodach ocieplenia. Unia Europejska wprowadza już od pewnego czasu ograniczenia, boom na bardzo drogie samochody elektryczne trwa w najlepsze, chodzą sobie ulicami pogłoski o tym, że trzeba zmniejszyć produkcję aut, do czego ma się przyczynić właśnie produkcja i sprzedaż „elektryków” – po prostu część obywateli nie będzie stać na zakup samochodów… i tak dalej, a Amerykanie i Chińczycy nie martwią się ociepleniem klimatu, a to przecież te dwie najsilniejsze gospodarki światowe w największym stopniu zanieczyszczają środowisko.
Przyznać muszę, że trochę śmieszą mnie obrońcy klimatu – ot choćby Greta Thunberg – słynna nastolatka ze Szwecji. Problem nie w tym, że nie podobają mi się działania sprzyjające ochronie środowiska, ale diabeł tkwi w szczegółach, czyli co konkretnie należy zrobić, aby zredukować zanieczyszczenie. Słowem, obrońcy środowiska protestują, natomiast nie dają rozwiązań – to już ich nie obchodzi. Dla mnie taka postawa nie świadczy o nadmiarze inteligencji, ot choćby u panny Grety.
W ogóle jeżeli na poważnie ktoś zajmuje się protestami, to powinien przynajmniej zasygnalizować jakieś formy rozwiązania danej sytuacji.
[04.08.2023, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz