944.
Zbliża się początek nowego roku szkolnego. Dla mnie od czasu, kiedy po raz pierwszy poszedłem do szkoły, był to czas niezwykle ważny. Dzisiaj początek września nie ma żadnego znaczenia… chociaż, kiedy zdarzyło mi się podczas licznych podróży jeździć po Europie akurat w czasie, gdy rok szkolny się zaczynał, to nie potrafiłem ogarnąć wzruszenia. Tkwią we mnie też zakorzenione głęboko wspomnienia o tym, że najbardziej przykro prezentuje się szkoła podczas wakacji – jest zbyt głośno pusta i cicha.
Dzisiaj staram się zapomnieć o wszystkim, co wiązało się ze szkołą do roku 1989.
945.
Niestety nasze siatkarki odpadły w ćwierćfinale z Turcją, co było, niestety, do przewidzenia. Ale i tak wielkie gratulacje dla ekipy Lavariniego, i brawo dla reprezentantek Polski za wszystko, co zdołały w tym roku osiągnąć.
Nie biję braw piłkarskiej drużynie z Częstochowy, której piłkarze nie wykazali nadmiernej chęci pokonania rywali z Kopenhagi – drepcząc po boisku trudno odnieść sukces. Swoją drogą, czy Raków Częstochowa to polski klub, skoro w jedenastce piłkarzy, którzy wybiegli na boisko było dwóch Polaków. Można zatem powiedzieć, że wspomniany klub nie jest polski, a funkcjonuje jedynie w jednym z polskich miast.
Hurkacz po raz kolejny dostarczył nam emocji. Męczył się aż pięć setów z mało znanym Szwajcarem, a wydawało się, że forma naszego tenisisty rosła w ostatnim czasie.
Natomiast reprezentująca ukraińskie barwy panna Świątek gra dalej.
[31.08.2023, Toruń]
Ja się cieszę, że 1 września mnie nie dotyczy, za to mojego męża jeszcze tak, nad czym oboje ubolewamy...
OdpowiedzUsuńSiatkarki przegrały, ale mecz był ciekawy!
jotka