CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

27 sierpnia 2022

SOWIŹRZAŁ KROTOCHWILNY I ŚMIESZNY (5)

 

5.

Historyja, jako matka Sowiźrzała karała,

że się rzemięsła żadnego uczyć nie chciał


Matka Sowiźrzałowa była temu barzo wdzięczna, iże jej syn tak był cichy i skromny. Karała go, dlatego że żadnego rzemięsła się nie chciał nauczyć, aby na potym z niego dobry a stateczny człowiek był, a innym ludziom pożyteczen. Sowiźrzał na to matce swej namniejszego słówka nie odpowiedział, bo ku rzemięsłu żadnej myśli nie miał. Matka przecię go ku temu wiodła. A Sowiźrzał rzekł:

Miła matko, próżnoć. W co się człowiek raz wda, tego mu do swejśmierci trudno pozostać.

Matka na to rzekła:

Miły synu, tak ci mi się też widzi, jako powiadasz. Ja na cztery niedziele już by kęsa chleba w domu nie miałam.

Sowiźrzał rzekł:

Ta rzecz namniej mi się nie spodoba. Każdy ubogi, który nie ma, co by jadł, musi po niewoli prosić abo z świętym Mikołajem trzymać, a gdy co ma, tedy z świętym Marcinem wesoło sobie używa.

I nie mogłać go k swej woli przywieść.

Ilustracja edycji erfurckiej
z 1532 r. do 5. historii

Tłumacznie

Tytuł: karała – napominała.

- W co się człowiek raz wda, tego mu do swej śmierci trudno pozostać – popularny zwrot przysłowiowy; polskie odpowiedniki (np. Mikołaja Reja z 1558 r.: „jakim smrodem to z dawna nawrzało, / Podobno już tak wiecznie tym będzie śmierdziało” czy Wacława Potockiego: „Czego niespokojna z młodu nawre łbica, / I sam plesz nie odejmie, nie tylko kapica”) jako warianty przekładów, np. ‘Czego młoda skorupka się napije, tym do starości pachnie’.

- na cztery niedzielecztery tygodnie

- Ta rzecz – ta mowa.

- Każdy ubogi, który nie ma, co by jadł, musi… mowa tu zapewne nie o dniu św. Mikołaja, legendarnego biskupa Myrry, lecz Mikołaja I Wielkiego, papieża zmarłego 13 XI 867 r., który jednak oficjalnie nie był świętym. Mikołaj I znany był jako wielki zwolennik postów (stąd rocznica jego śmierci rozpoczynała post) i to z nim, według ironicznych słów Sowiźrzała, winni „trzymać ubodzy” (por. 6,32–33). Z kolei syci świętują 11 XI, dzień św. Marcina, biskupa z Tours i papieża (zm. w 316 lub 317 r.); był to dzień płacenia danin dworskich (często w naturze) przez chłopów i wypłaty wynagrodzenia dla służby. Towarzyszyły temu biesiady ze zwyczajową gęsią św. Marcina (por. Lappenberg, s. 230).

- I nie mogłać go k swej woli przywieść – Dlatego i my zjedzmy.

Ilustracja edycji strasburskiej
z 1539 r. do 5. historii


[27.08.2022, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz