Kronika, jaką udostępniam (naprawdę warto ją obejrzeć) traktuje w całości o szkołach, o edukacji, o wysiłku Polski Ludowej polegającym na rozwoju systemu edukacji i infrastruktury edukacyjne od powojnia do roku 1979.
Jako że byłem malutkim trybikiem tego systemu, a że przed nami kolejny rok szkolny, przeto przy udziale filmu dokumentalnego chciałbym przypomnieć, że PRL nie był państwem takim, jakim widzą go współcześni politycy szydzący z osiągnięć tamtego okresu. Oczywiście, że nie wszystko w tej niedawnej Polsce zasługuje na brawa, ale przecież chyba nie ma takiego państwa na świecie, którego obywatele byliby w stu procentach zadowoleni z minionej władzy, czy rzeczywistości panującej ileś tam lat wstecz. Myślę, że my, Polacy, przynajmniej w dziedzinie edukacji, nie musimy się wstydzić, a trzeba też zaznaczyć, że tak bardzo krytykowany obecnie okres "małej stabilizacji" za czasów Gomułki, w temacie edukacji miał wiele pozytywów do przekazania. To przecież z inicjatywy towarzysza "Wiesława" nastąpił historyczny wręcz rozwój szkolnictwa podstawowego, średniego i zawodowego, to w końcu Władysław Gomułka rzucił hasło "1000 szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego" i przez sześć lat zbudowano tych 1000 szkół, a uwzględniając wszystkie szkoły, jakie zbudowano w ramach tej akcji, było ich 1417. Proszę mi wskazać dokonania jakiegokolwiek rządu po roku 1980, który "wybudowałby" tyle obiektów edukacyjnych. Ale przejdźmy do kroniki, która powie prawdę, prawdę wbrew niedowiarkom lub ignorantom.
Przy okazji życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku Szkolnym naszym Nauczycielom!!! ... i uczniom oczywiście też!!!
Na pohybel .............!
POLSKA KRONIKA FILMOWA 79/19A
https://www.35mm.online/vod/kroniki/polska-kronika-filmowa-79-19a
Polska szkoła.
Po wojnie w ruinach szkół i bibliotek spalone polskie książki.
Otwarcie każdej nowej biblioteki lub szkoły dawało nie mniej satysfakcji niż uruchomienie zakładu czy urządzenie sklepu.
Z rozmachem wzięliśmy się za analfabetyzm – 3 miliony Polaków nie potrafiło się nawet podpisać.
W latach 60-tych uczył się co czwarty Polak.
Odrabialiśmy zaległości w technikach i szkołach pomaturalnych, na studiach zaocznych. Tysiąc szkół na 1000-lecie – któż nie pamięta tego hasła?
W dwusetną rocznicę powołania Komisji Edukacji Narodowej Sejm uchwalił ustawę o tworzeniu na wsi szkół zbiorczych.
Pierwsze powojenne kursy od współczesnego szkolnictwa dzieli cała epoka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz