Rocznicowa kronika - trzydzieści pięć lat PRL-u. Na początku było tak jak na pierwszym zdjęciu - ruiny miasta. Rzeczywiście wydawało się niemożliwe odbudowanie w tak szybkim czasie i stolicy, i kraju, tymczasem udało się dzięki tym wszystkim starszym ode mnie, którzy mieli siłę, wytrwałość i wierzyli.
Dzisiaj tyle nieprawdziwych lub nie do końca prawdziwych słów wypowiada się o tamtych czasach, które były trudne, ale okres PRL-u nie był jednorodną epoką, nie był też idyllą, natomiast niósł z sobą nadzieję na lepsze jutro.
Poniżej krótki szkic tematyczny kroniki. Laurka? Propaganda? A może zwykła zasłużona radość, bo w końcu to społeczeństwo podźwignęło kraj z ruin i dumnie może teraz przypatrzyć się swemu dziełu.
Owszem, narzekamy na komunizm, na okrojoną wolność, na to, że gdzie indziej demokracja i pełniejsza, sprawniejsza nowoczesność. Tym bardziej należy się cieszyć, że nasi (moi) dziadowie i ojcowie, mężczyźni i kobiety postawili nasz kraj na nogi.
Za chwilę minie 35-ta rocznica nowej, kapitalistycznej Polski. Czy naprawdę podczas tej przyszłej rocznicy my, nasze pokolenie zbudowało i jeszcze zbuduje więcej? Pewnie że Polska nie stoi w miejscu, widzimy nowe, nowoczesne - zbudowane jednak w innych warunkach, innych okolicznościach technicznych... czy jednak to nowe jest tworzone dla nas wszystkich, czy może dla wybranych? To pytanie nie jest bezzasadne, zwłaszcza teraz, kiedy Polak Polakowi wrogiem... jak nigdy... a może jak zawsze?
- 35. urodziny kraju. Zaczynaliśmy niemal od zera. Świat nie dawał nam wtedy szans na odbudowę państwa za życia jednego pokolenia.
- Rok 1979. Warszawa, już nie symbol wyniszczonego kraju, a dowód ambicji i pracowitości Polaków.
- Powróciliśmy nad morze i nie zaprzepaściliśmy szansy rozwoju Wybrzeża. Jest ono dziś znane z przemysłu stoczniowego, dotrzymującego kroku światowej czołówce.
- Nadal budujemy nowe kopalnie.
- Odrabiamy zaległości w transporcie. Nie jesteśmy jeszcze potentatem motoryzacyjnym, ale mamy niezłe tempo.
- Odbudowaliśmy miasta – Warszawę, Kraków, Gdańsk, Toruń… Mówi się, że Polska jest wielkim placem budowy.
- Pęd do wiedzy to szczególna cecha naszych czasów. Milion osób zdobyło dyplomy wyższych uczelni w ciągu 35 lat.
[28.07.2022, Toruń]
Szkoda, że wiedza tych dyplomowanych nie zawsze przeradza się w cos wartościowego dla kraju...
OdpowiedzUsuńjotka
Myślę, że dla bardzo, ale to bardzo wielu ludzi po roku 1989 kraj /ojczyzna / społeczeństwo / naród to pojęcia obce, gdyż każdy skrobał i skrobie swoją rzepkę. W minionym systemie mimo wszystko myślało się więcej w kategoriach państwowych... nie wszyscy, oczywiście.
Usuń