Przypadkowo, z facebooka dowiedziałem się o istnieniu Dariusza Milińskiego, o którym poniżej zamieszczam tekst nie mojego autorstwa. Zgadzam się z autorem tegoż tekstu. Już na pierwszy rzut oka dostrzegam inspiracje Pieterem Breuglem starszym, może mniej Boschem, ale na pewno Tadeuszem Makowskim. Myślę też, że w niektórych pracach (akurat nieobecnych w kawiarence) jest coś z Chagalla. Trudno jest zaszufladkować malarstwo Milińskiego. Jest ono z pewnością radosne, z wielką dawką humoru, realistyczno-symboliczne, pozostające w kręgu tematów i technik malarstwa naiwnego [czytaj szczerego!], tudzież obrazowania baśniowego. Moimi faworytami są „Husarz” i „Zabrać z dzieciństwa co najlepsze”.
"Dariusz Miliński urodził się 10 lipca 1957 roku w Cieplicach k. Jeleniej Góry.
Z zawodu jest artystą plastykiem, Jak sam twierdzi, malarstwo było w nim od samego początku, w młodości malował na czym się dało – kartonach, prześcieradłach, wszystkim co mu wpadło w ręce. Uczestniczył w ponad 200 wystawach indywidualnych, m.in. w Polsce, Niemczech, Belgii, Francji i USA. Jego twórczość porównywana jest do malarstwa Hieronima Boscha, Pietera Breugla, Tadeusza Makowskiego. Jego prace znajdują szeroki krąg odbiorców i zasilają znamienite kolekcje prywatne i publiczne. Miliński jest artystą pracowitym, maluje dużo, wystawia często. Jak sam mówi, tyle ma pomysłów w w głowie, ˝ze grzechem byłoby ich nie namalować”. Jest jednym z tych niewielu, dla których nadal liczy się warsztat i umiejętności malarskie, co w połączeniu z bogatą wyobraźnią tworzy niesamowite, fantastyczne i bajkowe światy na jego płótnach. Zajmuje się nie tylko malarstwem, jest również scenografem, aktorem, twórcą plakatów. Szerokiej publiczności dał się poznać tworząc plakat do filmu „Edi”. Sukces filmu, jak i samego plakatu spowodował, że obecnie ma na koncie kilka kolejnych realizacji, w tym do filmu Krzysztofa Krauzego „Mój Nikifor.”
Miliński jest artystą, który nie potrafi stać w miejscu. Stworzył grupę artystyczną Pławna 9, która ma na koncie szereg happeningów i przedstawień plenerowych. Z sukcesem występował na wielu festiwalach teatru ulicznego, w tym na prestiżowej Malcie w Poznaniu. U podnóża Gór Izerskich, w miejscowości Pławna, Miliński stworzył wioskę artystyczną – swoisty teatr sztuki, w której sam tworzy i mieszka. Zaprasza do niej przyjaciół z całego świata, tak zawodowych artystów, jak i amatorów sztuki. Organizuje plenery malarskie i szereg innych wydarzeń nie tylko artystycznych. Wioskę tworzy na podobieństwo swoich obrazów, umieszczając w przestrzeni postaci znane z jego prac. Opiekuje się dziećmi z okolicy, przygotowując dla nich paczki na święta oraz zapraszając na specjalnie dla nich napisane przedstawienia. Spisał swoją biografię, historię niesamowitą, śmieszną i smutną zarazem, historię o artyście, który długo poszukiwał, by w końcu znaleźć swoje powołanie i miejsce na ziemi. "Urodzony na cmentarzu" Tworzy używając techniki olejnej, sam produkuje ˝ ramy do swoich prac".
Świetne prace, dowcipne i symboliczne zarazem, a i biografia artysty godna poznania.
OdpowiedzUsuńDzięki za przybliżenie!
jotka